Ten facet zjadł krwisty kawał surowego mięsa na środku festiwalu dla wegan

Jak wkurzyć wszystkich wegan na świecie? To proste, zróbcie dokładnie to co ten facet, a zyskacie szczerą nienawiść każdego człowieka niejedzącego mięsa.
vegan.jpg

Zjeść krwisty i surowy kawał mięcha w samym środku festiwalu dla wegan, to jak krzyknąć „Ave Satan” na środku placu świętego Piotra w Watykanie podczas homilii papieża. No ogólnie można spodziewać się złości wszystkich zgromadzonych dookoła. A dokładnie coś takiego zrobił pewien mięsożerca na wegańskim festiwalu w Amsterdamie. Facet, który pozostaje anonimowy, wziął po prostu wielki płat surowego mięcha i bez skrępowania zaczął go jeść przy wszystkich.

Z relacji świadków wynika, że kawałek był wybitnie krwisty i dosłownie ociekał juchą. Całego surrealistycznego obrazu dopełniał zaś napis na koszulce faceta głoszący: „Go vegan and die”, czyli „Stań się weganinem i giń”.

Mięsożerca wywołał niemałe zamieszanie swoim zachowaniem. Weganie oburzyli się do tego stopnia, że wezwali nawet policję, która zaczęła go przesłuchiwać. Z początku facet nie chciał też opuścić festiwalu twierdząc, że nigdzie nie jest napisane, że nie można jeść mięsa na terenie wydarzenia. W końcu jednak mężczyzna opuścił teren festiwalu. I oczywiście nie został aresztowany przez policję, no bo w sumie za co?





Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. screen YouTube Czwartek 16.08.2018