Pracownicy fabryki M&M'sów wpadli do kotła z czekoladą

Wiemy, że niektórzy z was mają kąpiel w czekoladzie na swojej liście marzeń do odhaczenia. Oczywiście nie mówimy tutaj o weekendzie SPA z ukochaną, choć to również fajna sprawa, ale o zanurkowaniu w morzu 'mlecznej', którą przy okazji można podpijać w dowolnych ilościach. Pracownikom fabryki M&M's w Pensylwanii to się udało, ale raczej nie będą tego dobrze wspominać.
czekolada.jpeg

Do zdarzenia doszło w fabryce Mars Wrigley w Pensylwanii. Dwie osoby wpadły do zbiornika wypełnionego płynną czekoladą. Wypadek miał miejsce podczas prac konserwacyjnych.
Pracownicy nie mogli samodzielnie wyjść z kotła, przez co konieczna była interwencja strażaków, którzy wycięli w kotle otwór. Czekolada sięgała pasa, ale zastygła, przez co poszkodowani nie mogli samodzielnie wyjść.

Uratowanych pracowników przewieziono do szpitala. Stan jednego z nich był ciężki, przez co przetransportowano go helikopterem ratunkowym. 



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Wtorek 14.06.2022