Pojawił się nowy wirus zdolny do wywołania epidemii. Za 2020 już podziękujemy
Gdyby wszyscy scenarzyści filmów katastroficznych mieli stworzyć opowieść o roku, w którym wydarzyło się wszystko najgorsze, to ich dzieło spokojnie mogłoby nosić tytuł „2020”.
Gdyby pandemia koronawirusa, była niewystarczającym utrapieniem, Chiny szykują kolejną niespodziankę dla świata. Naukowcy właśnie ogłosili, że pojawił się nowy szczep grypy, który jest połączeniem ptasiej i świńskiej odmiany choroby. Czy to oznacza, że świnie zaczną latać? Niekoniecznie, ale pewne jest, wirus może pokonać barierę gatunkową. Zdaniem naukowców ma też wszystkie predyspozycje do tego, aby przenosić się z człowieka na człowieka. Brzmi znajomo, prawda?
CZYTAJ TAKŻE: JEST MIEJSCE NA ZIEMI, GDZIE NIE SŁYSZELI O PANDEMII. SERIO
G4 EA H1N1 – tak brzmi nazwa nowego wirusa, został zidentyfikowany po wykonaniu 30 tys. wymazów trzody w chińskich ubojniach. Wiadomo, że wirus jest w stanie szybko replikować się w ludzkich komórkach. Do tej pory stwierdzono zarażenia u dwóch osób pracujących przy zwierzętach. Wirus namnaża się w komórkach wyściełających ludzkie drogi oddechowe.
Wyniki badań naukowcy opublikowali w branżowym czasopiśmie "Proceedings of National Academy of Sciences", czym szybko zainteresowała się telewizja BBC i podała wiadomość szerokiemu gronu odbiorców. Badacze przypominają, że wciąż jesteśmy narażeni na nowe patogeny, a zwierzęta hodowlane są większym zagrożeniem niż dzikie, ponieważ człowiek ma z nimi nieustanny kontakt.
Gdyby złych wiadomości było mało, to przypominamy, że Patryk Vega kręci nowy film i zbliża się druga tura wyborów prezydenckich.