Podręczna chłodziarka do piwa

Koniec z piciem ciepłego piwa w plenerze. Ponieważ dzięki tej podręcznej chłodziarce, będziecie w stanie otrzymać lodowaty napój bogów w ledwie kilkadziesiąt sekund. I to w dowolnym miejscu.
hypercool.JPG

Nie ma nic gorszego, gdy browar, albo jakiś inny napój gazowany, jest ciepły. Niestety jednak w lecie wiele osób staje przed bardzo poważnym dylematem: piwo pod chmurką albo zimne piwo. Z reguły te dwie rzeczy nie idą ze sobą w parze i zazwyczaj trzeba z czegoś zrezygnować.

Powiecie, że przecież można pójść do jakiegoś pubu z ogródkiem. Oczywiście, można, pod warunkiem, że nie ma się nic przeciwko rozwodnionemu sikaczowi i dzikiemu, otaczającemu zewsząd tłumowi, który wypełnia plenerowe knajpy w okresie letnim.

Dlatego też pewien skandynawski twórca, Sami Sarkkinen, wpadł na genialny pomysł, by stworzyć podręczną chłodziarkę do piwa (a także innych napojów), która nie dość, że jest lekka i nieduża (mieści się do zwyczajnego plecaka lub torby), to dodatkowo jest w stanie schłodzić każdy napój w 60 sekund.

Rozumiecie to? Po prostu kupujecie w sklepie kilka piw, zabieracie je ze sobą nad jakąś cichą rzeczkę albo na plażę, rozkładacie koc i minutę później cieszycie się doskonale zimnym napojem. No chyba że wolicie, aby był on lodowaty – wtedy wystarczy poczekać 90 sekund.

Wadą urządzenia jest jednak to, że może ochłodzić jedynie napoje w puszkach i to tylko 18 dziennie. Na większą posiadówkę nie ma więc co go zabierać.



Nie będę się zagłębiał w szczegóły działania urządzenia, ponieważ wszystko dokładnie opisane jest w powyższym filmiku oraz na stronie Indiegogo, gdzie autor pomysłu zbiera także fundusze na jego realizację.

Miejmy więc nadzieję, że Sarkkinenowi uda się zgromadzić potrzebne środki – w końcu ten wynalazek może całkowicie zmienić letnie piwkowanie w plenerze.




Dodał(a): Jakub Rusak Wtorek 19.07.2016