Pięć Oscarów, 52 nominacje, a i tak go nie kojarzysz. Złoty John Williams

Jest jedną z najczęściej nominowanych osób do Oscara. Zapewne nie wiesz jak wygląda, nie znasz nazwiska, ale na bank słyszałeś.

John Williams to człowiek instytucja, legenda kina i osoba w sumie dość nieznana szerszej publiczności. Ale za to bardzo słyszalna, bo jest jednym z najbardziej charakterystycznych kompozytorów muzyki w historii filmu. Bo jeśli kojarzysz motywy z Indiany Jonesa, Gwiezdnych Wojen, Harry'ego Pottera, E.T., czy Parku Jurajskiego, to jesteś w domu. Tak, to ON to stworzył.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Aktor miał problem przez wielkiego penisa

W sumie w ciągu 60 lat pracy John Williams skomponował muzykę do niemal 100 filmów. W tym roku jest po raz kolejny nominowany do Oscara za muzykę do "Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie".

87-letni kompozytor jest po prostu legendą i oscarowym rekordzistą - to jego 52. nominacja. Jest jedyną żyjącą osobą na świecie, która ma tyle wyróżnień. Kompozytor zgarnął 5 statuetek za "Szczęki", "Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja", "E.T", "Listę Schindlera" i "Skrzypka na dachu". Ostatnią nagrodę dostał ponad 25 lat temu. 

Williams i jego dzieła - sprawdź, czy je znasz



W życiu Johna Williamsa muzyka była od zawsze. Jego ojciec był zawodowym perkusistą i to on zaszczepił w 6-letnim chłopcu miłość do nut. Williams szybko nauczył się grać fortepianie, fagocie, wiolonczeli, klarnecie, puzonie oraz trąbce.

Potem studiował orkiestrację i kompozycję pod okiem Mario Castelnuovo-Tedesco. Grywał jako pianista w klubach i zespołach jazzowych, a po wcieleniu do wojska nauczył się marszów.



Przełomem była praca przy "Szczękach" Stevena Spielberga. Ten słynny motyw to jego produkcja, a on sam zaprzyjaźnił się ze Spielbergiem. Potem skomponował muzykę do blisko 30 jego filmów, w tym do "E.T.", "Parku Jurajskiego", przygodach Indiany Jonesa i "Listy Schindlera".

Pracował przy "Gwiezdnych wojnach", zarówno przy starej trylogii ("Nowa nadzieja", "Imperium kontratakuje", "Powrót Jedi"), jak i do nowej ("Mroczne widmo", "Atak klonów", "Zemsta Sithów"). Tak, Marsz Imperialny to jego zasługa, podobnie jak motyw Mocy.

Do tego trzeba dorzucić kompozycje przy "Supermanie", "Szeregowcy Ryanie", "Kevinie sam w domu", "Imperium Słońca", "Wyznaniach Gejszy", "Raporcie mniejszości" i jeszcze wielu innych filmach. A kiedy się nudzi, to odpowiada za oprawę Igrzysk Olimpijskich, zrobił to już 4-krotnie. 

Piękna Polka na obczyźnie - zdjęcia





Dodał(a): Tomasz Orszulak Poniedziałek 20.01.2020