Ośmiolatek pił 4 piwa dziennie i wypalał kilkanaście papierosów. Trafił do ośrodka
Najmłodszy pacjent Centrum Wsparcia Psychologicznego dla Dzieci i Młodzieży w Pile ma osiem lat. Chłopak niemalże codziennie, bo czasami 'tylko' kilka razy w tygodniu, wypijał 3–4 piwa i nałogowo palił papierosy.
Choć placówka, którą kieruje Monar, działa dopiero od lipca, to już trafiło do niej kilku pacjentów. Obecnie na 25 dostępnych miejsc, aż 15 jest zajętych. Dyrektor stowarzyszenia Monar Centrum Wsparcia Psychicznego dr. Grzegorz Zięba opowiedział kulisy działania tego miejsca portalowi asta24.pl.
Zobacz również: Kręciła jointa w taksówce i zjadła go na oczach mundurowych. Zwykły poranek w Warszawie
Znajdujące się tam dzieci nie osiągnęły jeszcze pełnoletności. Niestety już mają problemy z narkotykami i alkoholem. Wielu z nich walczy z uzależnieniami. Są i tacy, którzy nie mogą sobie poradzić bez środków psychoaktywnych. Podczas mieszkania w ośrodku są całodobowo monitorowani przez specjalistów. Cały czas terapii są wspierani przez wychowawców i psychoterapeutów.
Rodzice ośmiolatka doprowadzili go do okropnego stanu. Chłopak bardzo wcześnie zaczął próbować papierosów i alkoholu. Doprowadziło to do prostej drogi uzależnienia. Szczęśliwie trafił on do ośrodka i będzie teraz poddany terapii, która ma na celu pomóc mu w wyjściu z nałogu.
Doktor Zięba twierdzi, że problem dotyczący uzależnionych dzieci zamiast zanikać, narasta. Centrum przyjmuje młodych pacjentów zgodnie z ich wolą. Terapia trwa od trzech do dwunastu miesięcy. Dzieci mieszkają w ośrodku i są w nim przez całe doby.
