Najpierw pociął sobie twarz, teraz podziarał. Popek ze szlaczkiem na pół twarzy i wulgaryzmem
To prawda, że jesteśmy naczelnymi obrońcami tatuaży, a nasza redakcja nie stroni od bazgrania sobie po ciele. Cytując klasyka: 'Wszystko jest dla ludzi, ale k**wa ile można'. Raper, wizjoner, celebryta, dżentelmen Popek Monster właśnie wydziarał sobie połowę twarzy.
Istnieje jeszcze minimalna nadzieja, że raper postanowił wkręcić fanów, a tatuaż to wyłącznie charakteryzacja, w końcu Król Albanii znany jest z dość niekonwencjonalnych pomysłów (wszyscy pamiętamy face burgera). Mimo wszystko szczerze w to wątpimy, a Popek rzeczywiście ma na twarzy kilka szlaczków i wdzięczny napis "Je**ć"
Popuś stwierdził, że to jego manifest. Czego dotyczy? Nie mamy pojęcia. Ważne, że sam artysta wie. Ciekawe, czy teraz wzięliby go do "Tańca z gwiazdami" :) Chociaż już po sławnym nagraniu z Popkiem w wersji Sauté nie spodziewaliśmy się dalszej kariery Króla Albanii w stacjach telewizyjnych.
Król Albanii się dopiero rozgrzewa
Myślicie, że to koniec modyfikacji ciała Popka? Spokojnie, jeszcze jakieś miejsce na jego ciele się na pewno znajdzie! Raper deklaruje, że to nie jest koniec, a zamiast na nową muzykę, fani prędzej powinni czekać na kolejne szokujące tatuaże czy też skaryfikacje - kto wie, co mu do głowy przyjdzie. Zapewne sam też nie ma pojęcia.