Młody kierowca zemdlał, kiedy usłyszał od funkcjonariuszy wysokość mandatu. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy
No cóż, po nowej taryfikacji mandatu przy złamania prawa kierowcom raczej nie jest do śmiechu. Niektórzy płaczą, inni udają cwaniaków, a jeszcze inni mdleją. To ostatnie to może niezbyt częsty widok, jednak z nim właśnie mierzyli się funkcjonariusze z radomskiej drogówki.
Policjanci zatrzymali na krajowej S7 23–letniego kierowcę, który przekroczył prędkość o 55 km/h. Mimo młodego wieku, facet miał już na koncie kilka wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości.
Ostatnie kwalifikowało go do warunków recydywy. W związku z tym obecny mandat wzrósł dwukrotnie, tj. do trzech tysięcy złotych. Kiedy facet usłyszał, ile będzie musiał zapłacić, zbladł i osunął się na ziemię. Policjanci zareagowali natychmiast i udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie zaproponowali wezwanie ambulansu.
Kierowca jednak odmówił, zapewnił też, że czuje się dobrze. Mandat przyjął już później bez większych problemów. Otrzymał także 13 punktów karnych. Patrząc na jego zamiłowanie do szybkiej jazdy, niedługo zapewne wymieni je na rower. Chyba, że ta kara da mu solidną nauczkę i zaobserwujemy poprawę. Będziemy sprawdzać regularnie newsy od radomskiej policji.
