Kukiz poszedł do PiS, by zbawić wasze dzieci! 'Sprzedałem się, ale...'
Paweł Kukiz znalazł kolejne fenomenalne wytłumaczenie swojej decyzji. W rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach RFM powiedział, że owszem może i dał się kupić, ale nie za pieniądze, tylko za te ustawy, które mają waszym dzieciom i wnukom zapewnić normalne państwo. Przecież nie robi tego dla siebie, a tym bardziej dla kasy. Po prostu ma potrzebę misji!
Wytłumaczę co potrzeba!
Jeśli kiedykolwiek interesowałeś się karierą w polityce, z pewnością nie raz słyszałeś fundamentalną zasadę: "musisz umieć kłamać". Paweł Kukiz nie kłamie, on tylko zmienia zdanie na takie, które jest w danym momencie dla niego słuszne.Z początku brzydził się polityką i kazał nazywać się "szmatą", jeśli tylko się nią zajmie, potem kazał sobie "mordę w gówno wsadzać", kiedy dołączy do PiS, a teraz mówi, że najwyżej jak mu nie pójdzie, to po kadencji wróci do domu. Tylko gdzie później będzie jego "dom"? Może śladem Jakimowicza, spróbuje swoich sił w TVP.
Sprawdź także: Paweł Kukiz w PiS. Tylko krowa nie zmienia zdania
Bohater, na jakiego nie zasługujemy
Wnioskując po wypowiedziach Kukiza, jest on postacią zbyt bohaterską na granice naszego państwa. Ten człowiek miał spaść nam z nieba i zbawić cały naród, a my niewdzięcznicy jeszcze śmiemy go za to obrażać.
Stwierdził, że PiS nie jest jego wyborem, a raczej efektem braku wyboru: "Nawet gdybym nie chciał z PiS, to nie mam z kim. PO nie chce moich postulatów [...], PSL nie wywiązał się [...], Włodzimierz Czarzasty nie chce zmiany ordynacji wyborczej. 1/3 koła Konfederacji to dawne koło Kukiz'15. Oni pozapominali o postulatach".
Z tej "szmaty" także się wytłumaczył, tzn. na swój sposób: "Mówiąc o tej szmacie tłumaczyłem, jak wygląda polski polityk. On chce, żeby ta ordynacja istniała wiecznie, stanowisko posła było dziedziczne i żeby mógł całą rodzinę zatrudniać w spółkach Skarbu Państwa. Jeżeli stanę się takim politykiem, to mówcie do mnie szmato". No tak, wcześniej było tylko "szmato", teraz to ma jakieś głębsze dno, także to najzwyczajniej w świecie to my myślimy dużo wolniej od Pawła Kukiza.
Gdybyśmy mieli mu dorównać, to wzorem Bedoesa powinien założyć partię pod nazwą "Kukiz 2115" - ponieważ o sto lat nas wyprzedza (trzymając się tej zasady powinniśmy napisać 2123, gdyż raper z tym zamysłem stworzył swoją grupę w 2015 r., ale zaczerpnęliśmy weny od Kukiza i stwierdziliśmy, że sami powinniście się domyślić, a jak nie, to za jakiś czas znajdziemy na to inne wytłumaczenie).
Kukiz ma swój honor - czego nie rozumiesz?
Były wokalista zapewnił także, że cały czas miał, ma i będzie mieć swój honor, a startując z ramienia partii PiS zachował również twarz, bo w ten sposób ma "zapewnić waszym dzieciom w przyszłości normalne państwo, a nie Tutsi i Hutu".
No cóż, przecież Paweł Kukiz nie ma powodów, by kłamać. W końcu z honorem podejmował dotychczasowe decyzje, a te, które wydawały się niehonorowe, zdążył już z podniesioną głową dokładnie wytłumaczyć. Wizjonerzy często spotykają się z krytyką, w końcu myślą inaczej, niż gawiedź. Izrael miał Abrahama, my mamy Kukiza.
