Jak urządzić wieczór kawalerski
Spraw, by ostatnie godziny wolności twojego przyjaciela były niezapomniane!
ZA ILE?
Zastanów się, kto płaci. Spotkanie może być fundowane przez jednego z was lub zorganizowane za składkową kasę. Kwoty? Od 70 zł do nawet 1000 zł za osobę.
U SIEBIE CZY NA MIEŚCIE?
Są dwie szkoły: otwocka i londyńska. Pierwsza mówi, by wieczór kawalerski urządzić w domu i nie opuszczać go do końca imprezy. Dzięki temu nikt was nie wyśmieje, kiedy założycie czapki z wielkimi trąbami, i nikt „na waleta” nie przyłączy się do waszej popijawy. Szkoła londyńska, którą popieramy, głosi inne stanowisko: jesteście facetami i macie prawo się zabawić w taką noc. Co więcej, z tej zabawy możecie być dumni! Wyjdźcie w miasto. Drżyjcie hotele, bary go–go i ogródki piwne!
JAK MA PRZEBIEGAĆ IMPREZA?
Wasz wieczór powinien mieć trzy stadia: rozgrzewkę (czyli wypicie kilku shotów wódki), imprezę właściwą (pokaz striptizerki) oraz finale grande (czyli prawdziwie męskie zakończenie zabawy).
GDZIE IMPREZOWAĆ?
Rozgrzewkę przeprowadzamy ok. godziny 22.00 w hotelowym barze. Jeżeli będzie to obiekt dobrej klasy, na pewno będzie zaopatrzony w luksusową wódkę. Imprezę właściwą odbywamy około północy, w eleganckim lokalu ze striptizem. Uwaga! Występ pięknej damy bez odzienia to kluczowy moment imprezy, więc nie rezygnuj z niego! Za indywidualne półgodzinne przedstawienie zapłacisz 300—600 zł (striptizerka z jadowitym wężem). Finale grande powinno odbyć się pod gołym niebem. Pamiętaj — taki wieczór zdarza się tylko raz w życiu!
JAKI ALKOHOL SPOŻYWAĆ?
Wolna amerykanka. Rodzaj trunków i ich proporcje dowolne! Pamiętaj jednak, co spotkało chłopaków z „Kac Vegas”…