Ile zarabiają zakonnice? Nie ma co porównywać do księży
Płeć w tym wypadku ma znaczenie, tak samo jak i rola, którą pełni się względem najwyższego. Głośno o zarobkach służebnic boga zrobiło się za sprawą książki 'Zakonnice odchodzą po cichu'. Autorka Marta Abramowicz twierdzi, że 'Siostrom nie wolno posiadać żadnych dóbr, własnych pieniędzy, innych ubrań niż habit. O wszystko trzeba poprosić — o bieliznę, wyjście na spacer, zgodę na przeczytanie książki'. Czy to w ogóle fair? Zakonnice nie mają wyboru, jednak my postanowiliśmy się przyjrzeć temu bliżej.
TikTokerka siostra Paula również poruszyła tę kwestię mówiąc, że "siostry katarzynki nie mają swoich pieniędzy, a całymi zarobkami dysponuje ich przełożona". Dziennik "Fakt" dotarł do informacji, według których zaledwie 10. proc. sióstr otrzymuje pensję za pracę. Chodzi głównie o katechetki w szkołach, gdzie otrzymują one obecną najniższą krajową. Zarobkami nie mogą dysponować same – robi to za nich ich przełożona.
W klasztorach siostry mają zapewniony wikt i opiekunek, jednak jakakolwiek zachcianka (i nie mówimy tutaj o wyjściu na basen, tylko np. o przeczytaniu książki) musi zostać złożona do przełożonej i to od niej zależy jej ewentualna realizacja. Całe szczęście, że siostry zakonne otrzymują też emeryturę, lecz świadczeniem także nie zarządzają.
Jakiś czas temu pisaliśmy o zarobkach księży i trochę im zazdrościliśmy chodzenia w sutannie. W przypadku płci przeciwnej ma się to zupełnie inaczej, a my możemy co najwyżej współczuć.
