Fresh N Dope Festival Wrocław 2022 – relacja CKM.PL

Podczas pandemii zdążyliśmy zapomnieć o atmosferze panującej na festiwalach. O ile łatwiej było wrócić artystom promując solowe koncerty, o tyle ewidentnie brakowało większej imprezy, na której wystąpiłoby kilku topowych artystów. Przypomnieli nam o tym organizatorzy Fresh N Dole Festival we Wrocławiu, na którym mieliśmy okazję być.
Zrzut ekranu 2022-02-28 o 17.30.41.png

Imprezę otworzyła Oliwka Brazil (nie oszukujmy się, takie otwarcie życzyłby sobie każdy organizator). Choć możecie się zastanawiać nad tym, jak wygląda grono odbiorców kontrowersyjnej artystki, to zapewniamy, że widzieliśmy kilku "prawilniaków", którzy doskonale znali tekst. Tuż po Kokieterce wszedł prekursor drillu w Polsce – Miszel. Z Michałem mieliśmy przyjemność porozmawiać przed koncertem, czego efekty niedługo znajdziecie na naszej stronie. Może i Miszel odcina się od tworzenia wokół siebie gangsterskiej otoczki, ale jego twórczość przekonuje, że spokojnie może tytułować się mianem pierwszego drillowca w tym kraju.

Zrzut ekranu 2022-02-28 o 17.54.52.png

Następnie wszedł Wac Toja. 40 minut skakania zapewniło nam weekendowy trening, ale na takie kardio możemy się zapisywać co tydzień. Ptaszki ćwierkają, że z Wacem także niedługo porozmawiamy, czego "zapis" pojawi się na naszej stronie. Później przyszła pora Kronkel Doma, którego "Narco Trafficante" musiało wam się obić o uszy. Tutaj należy oddać artyście szacunek za wprowadzenie słów wsparcia dla osób z Ukrainy. 

Zrzut ekranu 2022-02-28 o 17.33.30.png

Trill Pem także zrobił to, co powinien. Nawet powtórzenie kawałka NICKI nagranego z Wac Toja (słyszeliśmy go właśnie, gdy Wac był na scenie) nie spotkało się z jakąkolwiek dezaprobatą, przynajmniej fani nie wyglądali na niezadowolonych. 

Zrzut ekranu 2022-02-28 o 17.34.48.png

Następnie Avi. Niby nie szata zdobi człowieka, ale w tym wypadku elegancki styl w pełni przechodzi na twórczość. Duet z Louisem Villainem po raz kolejny pokazał, że nie musi mieć "ambicji by być w czołówce", ponieważ na stałe zagrzał w niej miejsce

Zrzut ekranu 2022-02-28 o 17.35.35.png

Osobny akapit należy się także dla Tony Yoru. Choć nie był to zapowiadany artysta, wszedł "na pewniaku". Problem niestety był taki, że publiczność jeszcze nie miała szansy, by lepiej zapoznać się z jego twórczością i śpiewać razem z nim. Mimo wszystko raperowi należy oddać zasługi.

Zrzut ekranu 2022-02-28 o 17.36.31.png

Co dalej? Chyba wszystko, co dało się przewidzieć. Gedz wrócił po sporej przerwie od koncertowania i zaprezentował dobrze znany nam materiał. Co prawda nie było w nim żadnych nowości, ale zaraz... Kosmita przecież nigdy się nie znudzi. Gedz zapowiedział taże nowy album, więc jest na co czekać. Artyście ciężko było pożegnać się ze sceną, ale w końcu ustąpił Sariusowi, który zostawił cząstkę siebie na scenie. Niestety z przyczyn technicznych nie udało nam się pojawić na finałowym koncercie Kizo. Żałujemy, ale nic nam nie ucieknie i jeszcze będziemy mieli tę przyjemność – w to nie wątpimy. 

Ekipa Fresh N Dope stanęła na wysokości zadania i zaserwowała fanom świetne wydarzenie. Liczymy, że nie było to nasze ostatnie przecięcie. 

Pełną galerię zdjęć z wydarzenia znajdziecie poniżej



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: CHOJRAK MEDIA Poniedziałek 28.02.2022