Facet nie został wpuszczony do baru przez swoje tatuaże

Wielokrotnie zdarzało się, że ktoś nie dostał roboty przez swoje dziary. Ale żeby z tego samego powodu nie zostać wpuszczonym do pubu?
iStock-649669292.jpg

To przypadek 40-letniego Brytyjczyka Darryla Timmsa. Facet chciał wyskoczyć do baru ze swoją dziewczyną w angielskim mieście Royal Leamington Spa. Niestety dla nich, na wejściu bramkarz wstrzymał Darryla mówiąc, że ten nie może wejść, ponieważ ma na swoim ciele zbyt dużo dziar.

Fakt faktem, że Darryl rzeczywiście wydziarane ma całe ciało – włącznie z głową i dłońmi – jednak bez przesady, żyjemy w 2018 roku i tatuaże przestały już kogokolwiek szokować. Gdy nasz bohater powiedział to barmanowi, ten ze smutkiem tylko wzruszył ramionami i stwierdził, że to decyzja właścicieli knajpy i on musi to respektować.

Jak na ironię, bramkarz przyznał chwilę potem Darrylowi, że sam ma tatuaże, jednak to nie przeszkadza mu wykonywać swoich obowiązków – i do końca pozostał nieugięty i nie wpuścił 40-latka do baru.

Zszokowana para nie miała więc innego wyjścia, jak tylko obejść się smakiem i znaleźć inne miejsce, gdzie tatuaże nikogo nie rażą. Ciekawe, czy w Polsce są też takie lokale. Znacie jakieś? 

ZOBACZ TEŻ FOTKI WYDZIARANEJ LASKI


Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Wtorek 03.04.2018