Miał iść do więzienia. Nie przyjęli go, bo… miał uszkodzony dowód

Jeśli kiedykolwiek narzekaliście na polską biurokrację, to poczekajcie tylko, aż poznacie historię pewnego Serba.

iStock-147269765.jpg

28-letniemu Radoljubowi Risticiowi przydarzyła się jakiś czas temu dość nieprzyjemna sytuacja. Mieszkaniec miejscowości Kuršumlija został bowiem zatrzymany przez patrol lokalnej drogówki. Rutynowa kontrola wykazała, że Radoljub nie powinien prowadzić samochodu, ponieważ nigdy nie przystąpił do egzaminu państwowego, a co za tym idzie – nie posiada prawa jazdy.

Policjant dał Risticiowi dwie możliwości odpokutowania swojego przewinienia. Mógł albo zapłacić grzywnę w wysokości 20 tysięcy dinarów (około 730 złotych), albo udać się na krótkie wakacje na koszt serbskiego podatnika o długości dwudziestu dni. Ristic akurat cierpiał na poważny niedobór gotówki, zatem stwierdził, że w tym przypadku niemal trzytygodniowa odsiadka jest lepszym wyborem. Wyznaczonego dnia stawił się na komendzie policji w mieście Prokuplje, gotowy do odbycia kary.
I tu zaczęły się problemy. Aby Ristic mógł trafić za kratki, trzeba było potwierdzić jego tożsamość. Niestety dowód osobisty pechowego obywatela Serbii okazał się być uszkodzony. 28-latek próbował ratować sytuację, przedstawiając książeczkę wojskową, jednak ta nie została uznana przez policję. Radoljub nie posiadał innych dowodów tożsamości – ani paszportu, ani (co oczywiste) prawa jazdy. Nie można wsadzić do więzienia osoby, co do której istnieją wątpliwości dotyczące tożsamości. Ristic został zatem odesłany z kwitkiem i nie wiadomo, czy kiedykolwiek odbędzie karę za swój występek:

„Zapytałem, czy mogę złożyć wniosek o nowy dowód, ale usłyszałem że nie. Potem poszedłem na policję w Kuršumliji, aby móc być ponownie spisanym z uszkodzonego dowodu. Tam usłyszałem, że nie mogą tego zrobić, dopóki nie popełnię kolejnego wykroczenia”.

Wygląda więc na to, że jeśli Ristic będzie się trzymał z dala od kłopotów, to nigdy nie trafi za kratki. Takie rzeczy tylko w Serbii!


Dodał(a): Piotr Majewski / fot. iStock Wtorek 03.04.2018