Kierunek jest słuszny, tym bardziej że prezentowane przez nas opakowania to nie
jest efekt delirium tremens, lecz przemyślanej wizji artystycznej. Niemiecki
grafik Joern postanowił rozwiązać problem każdego alkoholika: jak wejść do domu
lub pracy z kilkoma butelkami pod pachą bez ryzyka, że będą dzwonić lub się
rozbiją. Najlepiej alkohol sprzedawać w kartonach! — radzi Joern i przedstawia
światu swoje mocne projekty artystyczne, dzięki którym pojęcie „mleko od
wściekłej krowy” nabiera bardziej dosłownego znaczenia.
Plusem jest fakt, że to bezpieczne opakowanie i nie da się z niego zrobić tulipana, stały pozostaje efekt kaca, na tę bolączkę kartonowe opakowanie nie wpływa