Z czym pić piwo? Poradnik kulinarny dla prawdziwych facetów

Zakładka „alkohole” w karcie dań jeszcze do niedawna żyła własnym życiem. Przeciętna, najczęściej przez klientów kompletnie pomijana. Od razu zamawialiśmy albo jasne pełne, albo „pięćdziesiątkę”. Ale teraz wybór jest  znacznie większy i każdy nowoczesny facet powinien się na piwie po prostu znać.

Czasy się zmieniły. Dziś o naszej męskości świadczy nie ilość, a jakość, a więc panowie – nie „ewentualnie 7”, a jedno, maksymalnie dwa, ale dobre. Statystyki są zresztą jednoznaczne: dzisiaj w pubach, restauracjach i na spotkaniach towarzyskich królują piwa bardziej wyszukane. Nielsen, jedna z największych firm badawczych na świecie, ogłosiła niedawno, że to właśnie sprzedaż takich piw, jak IPA, APA, stout i porter rośnie najszybciej (wzrost o 17 proc. w stosunku do ubiegłego roku)! Te dane zdecydowanie zobowiązują.

Boom na piwa rzemieślnicze trwa od kilku lat. Tylko w ubiegłym roku na rynku pojawiło się 1655 premier. Wiele z nich weszło do stałej oferty pubów i restauracji. Ale ostatnie lata to nie tylko rewolucja piwna, ale również gastronomiczna. Kto dzisiaj pamięta czasy, kiedy w knajpach do jedzenia można było dostać tylko słone paluszki i chipsy? Dzisiaj niemal każdy szanujący się lokal ma w swojej ofercie kilka ciekawych dań. Dlatego warto wiedzieć, jakie piwo pasuje do burgera, a jakie do ryby. Dlatego przygotowaliśmy dla Was specjalny przewodnik.

Pszeniczniak

Piwo naturalnie mętne, wytrawne, w którym goryczka przełamana jest słodką bananowo - goździkową nutą. Idealne do wszelkich potraw rybnych: zarówno zupy, jak i grillowanego łososia czy pieczonej dorady. Jeśli nie lubisz ryb, a masz ochotę na Pszeniczniaka, zamów danie z kurczaka lub indyka. Też będzie pysznie.

Żywe

Świeży, niepasteryzowany lager, który wyróżnia się nieprawdopodobnie głębokim aromatem chmielowo-słodowym. Zamów do niego panierowane krewetki i kalmary, hot-doga lub hamburgera. Żywe świetnie też podkreśli dania kuchni indyjskiej.

Koźlak

Jego karmelowo-chmielowy smak idealnie pasuje do dań wytrawnych. Rewelacyjny do bigosu, węgierskiego ostrego gulaszu, pieczonej kaczki, dzikiego drobiu – choćby coraz popularniejszej w ostatnim czasie perliczki. Jeśli w restauracji akurat serwują prawdziwą dziczyznę: steki z żubra lub sarny, to do nich też zamów koniecznie Koźlaka.

Grand Imperial Porter

Sam zachwyca smakiem palonego ziarna połączonym z nutami czekoladowymi, kawowymi, karmelowymi i wyczuwalnymi niuansami suszonych owoców. Piwo to zamów do starterów, na przykład do deski dojrzewających serów i wędlin. Porter sprawdzi się też do dań głównych – świetnie komponuje się ze stekami oraz do… deserów czekoladowych.

Złote Lwy

Tradycyjny lager z wyraźnym smakiem zabarwionym bardzo delikatną nutą goryczki i słodu. Świetny do wszelkich sałatek i dań z grilla. Sprawdzi się też do potraw z makaronu – szczególnie w sosie serowym. Ale jeśli idziesz na kolację z dziewczyną, to koniecznie zamów do Złotych Lwów ostrygi. Może się zdziwisz, ale to duet idealny. 

Materiał partnera