3 dowody na to, że alkohol ma dobry wpływ na organizm

Raczenie się piwem (a niekiedy również napojami o większej mocy) to jeden z naszych sportów narodowych, który w niektórych kręgach jest popularniejszy od grillowania oraz dyskusji o polityce, skokach narciarskich i Formule 1. Chociaż często wszystkie wymienione łączą się ze sobą.

iStock-653872792.jpg

I chociaż większość ludzi, którzy sięgają po alkohol zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie grożą jego nadużywaniu (a przynajmniej taką mamy nadzieję), to należy również pamiętać o tym, że alkohol w pewnych sytuacjach ma dobry wpływ na nasze zdrowie. I nie, nie ma tu na myśli tylko dobrego samopoczucia – o tym doskonale wiecie sami. 

Oto trzy przykłady na to, że rozsądne (to ważne!) spożywanie alkoholu może mieć pozytywne skutki.

Piwo czyni facetów bardziej płodnymi


No dobra, to akurat dla wielu może być argument przeciwko piwu, ale na pewno znajdą się mężczyźni, którzy docenią tę właściwość. Niedawne badania opublikowane przez naukowców z kliniki ds. bezpłodności szpitala Policlinico w Mediolanie wykazały, że mężczyźni, którzy piją co najmniej jedno piwo dziennie, produkują więcej nasienia.
Zbadano 323 pacjentów płci męskiej ze zmiennym tygodniowym poziomem spożycia alkoholu. 30 proc. respondentów zadeklarowało 1-3 drinki tygodniowo, 30 proc. zadeklarowało 4-7 drinków tygodniowo i kolejne 30 proc. zadeklarowało 8 lub więcej drinków tygodniowo.
Mężczyźni w obu grupach z wyższym od średniego spożyciem alkoholu mieli „znacznie wyższe stężenie plemników” niż ci, którzy spożyli piwo 1-3 razy w tygodniu napoje.

Alkohol czyni cię bardziej twórczym


Alkohol ma dodatni wpływ na kreatywność – tak najkrócej można streścić wyniki badań naukowców związanych z Uniwersytetem w Grazie. Austriacy przebadali siedemdziesięciu młodych ludzi w wieku od 19 do 32 lat i bez żadnych wątpliwości stwierdzili, że alkohol zwiększa kreatywność o tyle, że wytrąca nasz umysł z utartych ścieżek, którymi przyzwyczailiśmy się myśleć na co dzień. Chodzi o słynne myślenie „poza pudełkiem”. Znika przyziemna racjonalność, a w jej miejsce pojawia się większa wolność. Naukowcy nazwali ją „elastycznością poznawczą”.
Jak wyglądało samo badanie? Całkiem przyjemnie. Badanym podano piwo – połowie alkoholowe, a połowie bezalkoholowe. I postawiono przed nimi zadania, takie jak na przykład wymyślenie w pół minuty nieoczywistych powiązań między dwoma słowami. Naukowcy twierdzą, że ci, którzy spożywali napój alkoholowy wymyślali te bardziej nieoczywiste i bardziej finezyjne. Proste, prawda?

Alkohol chroni serce


Brytyjscy naukowcy odkryli związek między piciem alkoholu a 12 rodzajami dolegliwości sercowych. Jak się okazało, osoby, które spożywają napoje wyskokowe w umiarkowanych ilościach rzadziej doznają między innymi udarów mózgu.
Osoby spożywające napoje wyskokowe w umiarkowanych ilościach rzadziej doznawały między innymi zawałów, tętniaka brzusznego, choroby tętnic i udaru mózgu, niż te, które stroniły od procentów, lub zbyt często bywały w stanie nietrzeźwości.
Badane osoby podzielono na trzy grupy. Abstynentów, kiedyś pijących i pijących okazjonalnie. Okazało się, że pacjenci, którzy sporadycznie, ale regularnie spożywali alkohol, mieli mniejsze szanse na rozwój poważnych chorób serca i układu krążenia.


Dodał(a): Piotr Majewski / fot. iStock Piątek 20.07.2018