Hennessey Venom F5 – potencjalny następca Bugatti i Koenigsegga

Wyścig o palmę pierwszeństwa wśród niedorzecznie szybkich aut trwa w najlepsze. Tym bardziej że w stawce pojawił się nowy zawodnik, który ma zamiar wciągnąć nosem konkurencję i nawet nie kichnąć.
hennessey-venom-f5-unvei-1abc7b6.jpg

Hennessey Venom F5 to prawdopodobnie „najchorszy” z chorych wymysłów ostatnich lat, który zrodził się w głowach inżynierów samochodowych. Cel istnienia tego auta jest jeden: pożreć konkurencję bez popijania i nawet się nie zakrztusić. I gdy chodzi o konkurencję, mamy tu na myśli dwa konkretne auta, równie nienormalne co nowy Hennessey – Bugatti Chirona i Koenigsegga Agerę RS.

Oba wspomniane drogowe bolidy na przełomie września i października 2017, w zaledwie kilkutygodniowym odstępie czasowym, ustanowiły rekord przyspieszania od 0 do 400 km/h i ponownego wyhamowywania do 0. Twórcy Venoma twierdzą natomiast, że ich nowe dziecko jest w stanie pokonać Chirona i Agerę. I my im wierzymy.

Stoją za nimi bowiem twarde i przy okazji chore liczby. Venom F5 wyposażony jest bowiem w podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 7,4 litra, który generuje 1600 KM (sic!). To, przy wadze równej 1338 kg, a więc zbliżonej do Agery RS, sprawia, że Venom może jeszcze bardziej rwać asfalt niż szwedzki bolid. Inżynierowie Hennesseya twierdzą, że ich auto osiągnie 300 km/h w mniej niż 10 sekund, a licznik zatrzyma się dopiero przy 480 km/h!

Coś czujemy, że ludzie z Bugatti i Koenigsegga już trzęsą portkami.

Nowy Venom F5 ma zostać wyprodukowany w 24 egzemplarzach, a jego cena wynosi 5,8 mln złotych.



Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. materiały prasowe Piątek 03.11.2017