Wyższy lvl chrześcijaństwa. Facet włamał się do kościoła
Kryminalni z lublinieckiej komendy zatrzymali mężczyznę, który skradł z kościoła w Woźnikach pozłacaną monstrancję. Kilka godzin po zdarzeniu śledczy zatrzymali 24-latka. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Taki komunikat pojawił się na stronie śląskiej policji. No cóż, być może chciał się zwyczajnie pojednać z bogiem, a to akurat było mu potrzebne. Źle trafił!
Sprawdź także: 14-letni przestępca. Zakochany chuligan popił i dopuścił się okropnego czynu
"17 października po godz.: 6.15, dyżurny lublinieckiej komendy został powiadomiony przez pracownika kościoła w Woźnikach o otwartych drzwiach do świątyni, które w ogóle nie są otwierane. Pracownik poinformował również, że zostały skradzione przedmioty kultu religijnego. Na miejsce udali się kryminalni oraz technik kryminalistyki. Po dotarciu do kościoła okazało się, że głównym łupem włamywacza padła pozłacana monstrancja"- podają tamtejsi funkcjonariusze.
Dodają, że sprawca włamał się do kościoła bocznymi drzwi. Dzięki zebranemu przez śledczych materiałowi dowodowemu już po kilku godzinach mężczyzna został zatrzymany, a skradzione przedmioty odzyskane w całości. Sprawcą zuchwałej kradzieży okazał się 24-letni mieszkaniec gm. Woźniki.
"Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Podejrzany po przedstawieniu zarzutu kradzieży z włamaniem przyznał się do zarzucanego czynu. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności"
