Podpalają nadajniki 5G. Wierzą, że wywołują koronawirusa
Nowe odkrycie wyznawców teorii spiskowych. Za pandemię koronawirusa obwiniają nadajniki 5G. W ramach buntu podpalają maszty, na których zamontowane są urządzenia.
Nadajniki 5G w Wielkiej Brytanii stały się obiektem ataków ze strony wyznawców teorii spiskowych. Już nie tylko zakładają na głowy czapeczki zrobione z folii aluminiowych.
Teraz w ramach walki z niewidzialnym wrogiem zaczęli wywoływać pożary. BBC poinformowało, że w ostatnim tygodniu podpalono co najmniej trzy wieże 5G. Ogień podłożono na masztach w Birmingham, Liverpoolu i Melling w Merseyside.
5G tower set on fire in Birmingham, Acocks Green pic.twitter.com/1GNe2xxJLF
— Official #1 Birmingham Page (@imjustbrum) April 2, 2020
Co ciekawe, gdyby nie sieć to poszukiwacze intryg nie mieliby żadnej pożywki – w końcu to w internecie zaczęły pojawiać się teorie łączące wybuch pandemii z popularyzacją technologii 5G. Jednak nawet eksperci twierdzą, że wiązanie ze sobą tych dwóch faktów jest błędem. Co więcej, przyznają, że sieć jest w tym momencie potrzebna.
SPRAWDŹ: Armatą w koronawirusa. Stalowa Wola walczy z pandemią
SPRAWDŹ: Armatą w koronawirusa. Stalowa Wola walczy z pandemią
Dyrektor NHS (National Health Service) Stephen Powis powiedział, że infrastruktura 5G ma kluczowe znaczenie zarówno dla ogółu populacji, która proszona jest o pozostanie w domu, jak i dla opieki zdrowotnej. “Jestem absolutnie oburzony i zniesmaczony, że ludzie podejmują działania przeciwko infrastrukturze, której potrzebujemy, aby rozwiązać ten problem” – skwitował Powis.
I'm opposed to the roll out of 5G, but 5G is not the cause of #Covid19. Burning down towers doesn't stop the spread of #coronavirus. It's all fun & games until you accidentally set a neighborhood on fire or kill someone. Towers can be incapacitated without fire. pic.twitter.com/2fG08D8vqV
— Jake Morphonios 🇵🇸 🇹🇭 😷 (@morphonios) April 3, 2020
Jedna z nowych teorii spiskowych krążących wokół koronawirusa głosi, że jego rozprzestrzenienie ma związek z wprowadzeniem w Wuhan technologii 5G. Każde kolejne miasto, które wprowadzi to rozwiązanie, ma podzielić jego los.
Oczywiście nie ma żadnych naukowych dowodów, które wskazywałyby na zależność między koronawirusem a siecią 5G. Tym, którzy wierzą w takie absurdy, polecamy wziąć szybki prysznic w płynie dezynfekującym.