Pisaliśmy dziś o aktorze, który był wynajmowany przez TVP. Zdążył już zmienić zdanie i zagrać tak, jak powinien
Zagrać tak, jak powinien według pracodawcy! Krzysztof Rydzelewski zdążył zmienić zdanie i stwierdzić, że jego wcześniejsze słowa dotyczące tego, że został wynajęty do odegrania w Wiadomościach TVP przypadkowego przechodnia to brednie. Napisał sprostowanie, według którego 'nigdy nie pracował dla TVP'.
"Przypadkowy przechodzień" nazywa się Krzysztof Rydzelewski i jest aktorem - amatorem. Myślę, że dzięki Internautom właśnie zakończył "karierę".😁 pic.twitter.com/861WhF7dnb
— Andrzej (@Andrzej_Miland) July 7, 2023
Facet zmiennym jest, co w tym dziwnego. O tym, że Krzysztof Rydzelewski przyznał się do odgrywania roli przypadkowego przechodnia dla TVP pisaliśmy tutaj. Według niego, to jednak nieprawda. "Chciałbym napisać sprostowanie. Nigdy nie pracowałem dla Telewizji Polskiej. W sytuacji jakiej się znalazłem był przypadek przechodziłem zobaczyłem tłum ludzi i zapytałem się o co chodzi wtedy podszedł dziennikarz TVP i zapytał czy chce się wypowiedzieć. Nie jestem żadnym wynajętym aktorem wszystkie brednie jakie są na mój temat powielane do bzdura" – poinformował na swoim profilu na Facebooku.
Sprawdź także: Oddział TVP w Opolu zrobił wigilię firmową. Pracownicy się pobili i musiała przyjechać karetka
Czy to dlatego, że jego słowom zaprzeczył autor materiału Adrian Borecki i zagroził, że sprawa trafi do sądu? Nie nam to oceniać. "Proszę nie rozpowszechniać kłamstw. W przeciwnym razie spotkamy się w sądzie" - powiedział w rozmowie z Press.
No cóż, Krisowi Krzysztofowi Wiktorowi Rydzelewskiemu pozostaje przybić sobie piątkę z Christianem Paulem, znanym tylko telewizji TVP projektantem mody, który niegdyś pochwalił ciuchy pierwszej damy.