Piraci przepraszają za wrzucenie do sieci filmów przed ich kinową premierą

Zdaje się, że to pierwsze podobne oświadczenie w historii. Piracka grupa przeprasza za swoje występki, a konkretnie za wrzucenie do sieci filmów jeszcze przed ich premierą kinową. Chodzi tu m.in. o "Nienawistną ósemkę" i "Creed: Narodziny legendy"

8586276-nienawistna-osemka-643-338.jpg

Piracka grupa Hive-CM8 wystosowała oświadczenie, w którym przeprosiła za wrzucenie do sieci filmów na długo przed ich premierą kinową, w tym m.in. "Nienawistnej ósemki", która w polskich kinach zadebiutuje 15 stycznia 2016 roku. W oświadczeniu odniesiono się zarówno do samego obrazu, bardzo go przy tym chwaląc, jak i reżysera - Quentina Tarantino.

"Bardzo przepraszamy za kłopoty, które spowodowaliśmy opublikowaniem tego wspaniałego filmu przed jego kinową premierą. Nie chcieliśmy tym nikogo skrzywdzić, nie sądziliśmy, że tak szybko stanie się on tak popularny. Nienawistna ósemka jest wspaniałym, emocjonującym i rozrywkowym westernem, będącym mieszanką wyśmienitej reżyserii, fantastycznej obsady, cudownego scenariusza, pięknych zdjęć i zapadającej w pamięci muzyki. To wszystko sprawia, że Nienawistna ósemka jest filmem, o którym nie da się zapomnieć; mamy do czynienia z Quentinem Tarantino w najwyższej formie" - można było przeczytać w oświadczeniu.

Zobacz też: Najczęściej piracone filmy i seriale 2015 roku

Grupa wyznała też skąd miała dostęp do wysokiej jakości kopii filmów. Miał im je sprzedać "gość z ulicy", a zatem niczego nie trzeba było odszyfrowywać. Poza tym piraci przedstawili motyw swoich działań (chcieli podzielić się filmami z ludźmi, których nie stać na bilet do kina) oraz przytoczyli argument mający usprawiedliwić ich czyn.

"Powiedzmy, że do tej pory 5% ludzi planowało obejrzeć Nienawistną ósemkę w kinach, ale sądzimy, że dzięki szumowi medialnemu, który niezamierzenie stworzyliśmy, teraz 40% osób będzie chciało obejrzeć ten film w kinach, ponieważ wszyscy o nim mówią i każdy chce zobaczyć, o co tyle szumu. To na pewno będzie mieć pozytywny wpływ na sprzedaż biletów. Naprawdę mamy nadzieję, że długoterminowo to pomogło producentom, dzięki czemu zwrócą się koszty produkcji i także na tym zarobią".

Na koniec grupa obiecała, że nigdy więcej nie wrzuci do sieci filmu przed jego oficjalną premierą, a co za tym idzie nie wypuści pozostałych obrazów walczących o nagrody, tak jak to zakładała początkowo.



Dodał(a): Bartosz Joda, fot. Nienawistna ósemka Środa 30.12.2015