Pani sołtys znalazła sposób na bezpieczne drogi. Zamontowała na działce atrapę fotoradaru
Niedawno doszło do remontu drogi we wsi Wielki Buczek. W związku z tym kierowcy spoza wsi przejeżdżają przez teren bardzo szybko, ponieważ nie wiedzą, że przez okolicę często przebiegają małe dzieci. Pani sołtys postanowiła temu zaradzić na własną rękę, ustawiając na działce atrapę fotoradaru, którą jej mąż znalazł kiedyś na miejscowym złomowisku.
"Od tego czasu poprawił nam się komfort życia, jedzie się jak po maśle. Ale to spowodowało, że kierowcy spoza naszego terenu jadą bardzo szybko przez wieś. Jest wtedy niebezpiecznie, bo niedaleko są bloki, w których mieszka dużo dzieci"- mówił jeden z mieszkańców wsi w rozmowie z PAP.
W Wielkim Buczku w gm. Rychtal w powiecie kępińskim w ogródku Pani SOŁTYS stanął ... fotoradar! Choć nie jest aktywny to jednak wśród kierowców wzbudza postrach. Na widok atrapy zwalniają! Szkoda tylko, że nie robi zdjęć bo dochód z mandatów mógłby zasilić konto wsi 😀 pic.twitter.com/iWmfykS3Sm
— Krzysztof Grabowski (@KrzysGrabowski) July 11, 2023
Co ciekawe, pani sołtys Grażyna Krzyżańska jest ulubienicą mieszkańców. Większość osób twierdzi, że jest zaradna i pomysłowa. Właśnie opisujemy wzorowy przykład tych cech!
Do znalezionego fotoradaru mąż pani sołtys dorobił nogę, przez co jest widoczny dla kierowców. Krzyżańska dowiedziała się od policjantów, że postawienie takiej atrapy jest legalne, ponieważ urządzenie nie pracuje i nie znajduje się w pasie drogi.