Owce znalazły plantację marihuany. Zjadły ponad 300 kg towaru

Stado owiec, które wędrowało bezradnie w poszukiwaniu pożywienia, trafiło do szklarni z marihuaną. Widząc pożywienie, wejście do pozornie zabezpieczonego miejsca nie stanowiło dla nich żadnego problemu. Kiedy wtargnęły do środka, zabrały się za konsumpcję. Zanim właściciel zdążył je zauważyć, zdążyły wsunąć ponad 300 kg zielska.
Zrzut ekranu 2023-09-28 o 23.14.25.png

Sytuacja miała miejsce w Grecji, dokładniej nieopodal małego miasteczka Almiros. Tamtejsza (tj. środkowa) część państwa od kilku tygodni zmaga się z intensywnymi deszczami, które zalały m.in. drogi i mosty. Niestety podobny los spotkał także pola i pastwiska, więc zwierzęta mierzą się z głodem i uciekają z gospodarstw w poszukiwaniu jedzenia. Stado owiec znalazło akurat plantację medycznej marihuany.
"Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Mieliśmy falę upałów i straciliśmy dużą część produkcji. Mieliśmy powódź, straciliśmy prawie wszystko. A teraz to. Stado weszło do szklarni i zjadło to, co zostało" - mówił Yannis Bourounis, do którego należała plantacja, w rozmowie z lokalnym radiem Status FM. 

"Jesteśmy największą szklarniową plantacją konopi indyjskich w Europie Środkowo-Wschodniej. Uprawiamy marihuanę leczniczą na powierzchni 48 akrów. Produkujemy konopie CBD wyłącznie do celów leczniczych. Straciliśmy 80% naszej produkcji w wyniku powodzi. Kiedy staraliśmy się ratować, to co się da, pojawiły się owce" - wyliczał zmartwiony właściciel.

Owcom się bardzo podobało

Dodał również, że mimo jego interwencji i prób rozgonienia owiec, zdążyły się one już tam zadomowić. W ogóle nie chciały wychodzić i "skakały wyżej niż kozy, a to się nigdy nie zdarza. Logiczne, skoro zjadły 300 kg marihuany" - twierdzi Bourounis.

Największym problemem jest to, że Grecka Organizacja Ubezpieczeń Rolniczych nie umożliwia ubezpieczenia marihuany, przez co właściciel plantacji nie może się starać o odszkodowanie. Jego ostatnią nadzieją jest uzyskanie pomocy od państwa, ale z racji tego, że Grecja mierzy się z kryzysem, raczej niewiele dostanie.



Dla nas sprawa jest prosta jak drut. Wystarczy ostrzyc wszystkie owce i zrobić piękne sweterki, które będą charakterystycznie pachnieć. Przecież nie ma człowieka, który nie chciałby iść sobie przez miasto i co jakiś czas nawdychać się marihuany. Świat byłby piękniejszy!


Dodał(a): CKM.PL / fot.: embed YouTube @StarTvGreece Czwartek 28.09.2023