Najlepszy sprzątacz biur! Pozostawiał je czyściutkie jak łza, bez zbędnych sprzętów elektronicznych

Zatrzymano 37-letniego pracownika firmy sprzątającej, który czyścił biura doszczętnie. Zajmował się nie tylko ogarnianiem pomieszczeń, ale i zabierał zupełnie niepotrzebne tam rzeczy - komputery, wiatraki, drukarki... Plan doskonały, tylko pozostaje jedno, ważne pytanie: kto w ogóle zauważył, że coś zniknęło? W końcu śmieci to śmieci.
Zrzut ekranu 2023-09-21 o 01.31.01.png

"Policjanci z Woli otrzymali zgłoszenie w sprawie włamania do biur firmy i kradzieży sprzętu elektronicznego. Łupem sprawcy były telefony komórkowe oraz laptopy i sprzęt do nich, a łączna wartość została oszacowana na kwotę ponad 26 tysięcy złotych. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że sprawca odginał ościeżnice drzwi i podważał zamki, po tym szabrował pomieszczenia" - relacjonuje nadkom. Marta Sulowska.

Sonda

Pomagał/przeszkadzał pracownikom?

"Sprawa trafiła do wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Operacyjni przeprowadzili swoje ustalenia. Wynikało z nich, że związek z włamaniem i kradzieżą ma pracownik firmy sprzątającej biura. Został on zatrzymany. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzut dotyczący kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Czynności w sprawie postępowania prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie" - dodaje funkcjonariuszka.

My uważamy, że mimo wszystko facet robił dobre uczynki. W końcu w korporacjach głównie chodzi o to, by dobrze udawać, że się pracuje. Szef (sorry, BOSS. W slangu korpo coraz rzadziej słychać polskie nazwy) połapałby się po kilku miesiącach, jeśli w ogóle. Pracownicy mieli świetną wymówkę – zniknęło, to nie robimy. A dlaczego nikt tego wcześniej nie zgłosił? Wszyscy byli zakopani w papierach.


Dodał(a): CKM.PL Czwartek 21.09.2023