Mężczyzna wstrzyknął sobie heroinę przy strażnikach miejskich
Niektórzy lubią życie na krawędzi, ale zapewne plują sobie w brodę, gdy się okaże, że jednak taka dawka adrenaliny okaże się zgubna. Jeden z mieszkańców Warszawy nieco przesadził i postanowił wstrzyknąć sobie narkotyki, kiedy tuż obok znajdował się patrol straży miejskiej. Oczywiście nie uszło mu to na sucho.
Sytuacja miała miejsce 21 grudnia i to chwilę po północy. Być może facet chciał sobie zapewnić szybki odlot, zanim jeszcze będzie musiał usiąść przy wigilijnym stole. Młody mężczyzna został zauważony przez funkcjonariuszy dokładnie w momencie, w którym wstrzykiwał sobie coś na przystanku na pętli komunikacyjnej Młociny.
W trakcie interwencji strażnicy znaleźli przy mężczyźnie buteleczkę z płynem i dwie zakrwawione strzykawki z igłami. Po wstępnej rozmowie z zatrzymanym, strażnicy miejscy ustalili, że ma on problem z heroiną. Facet sam się do tego przyznał. Funkcjonariusze okryli go kocem termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe, by zabrało go do szpitala. Zatrzymany prosto ze szpitala trafi w ręce funkcjonariuszy policji.
Podobno wszystko jest dla ludzi, ale w tej zasadzie spokojnie możemy wymienić szereg "niedociągnięć". Przygody z heroiną z pewnością do nich należą. Jak widać, szybko można doprowadzić się do stanu, w którym nawet towarzystwo strażników miejskich nie będzie przeszkodą do przyjmowania substancji w miejscu publicznym.
