„Kingdom Come: Deliverance” rasistowskie? W grze nie ma czarnoskórych postaci

Podobnie jak w przypadku „Wiedźmina 3” nie trzeba było długo czekać na opinię mówiącą o rzekomym rasizmie twórców gry „Kingdom Come: Deliverance”, który ma się objawiać poprzez nieobecność czarnoskórych bohaterów.

Zrzut ekranu 2018-02-21 o 09.30.11.jpg

Na temat poprawności politycznej zostało powiedziane naprawdę wiele. Ta jednak zatacza coraz szersze kręgi w szeroko pojętej popkulturze. Nikogo już nie dziwi fakt, że czarnoskórzy aktorzy wcielają się w role postaci, które w pierwowzorze charakteryzowały się białym kolorem skóry (jak choćby jedna z Walkirii w „Thorze 3: Ragnarok”. O ile jednak taki zabieg filmie jest mało istotny z punktu widzenia fabuły, o tyle głosy domagające się różnorodności etnicznej w grze, której akcja rozgrywa się w piętnastowiecznych Czechach są co najmniej dziwne.


Wszyscy pamiętamy szum wokół „Wiedźmina 3” – jakiś czas po premierze odezwali się gracze, którzy nie mogli się nadziwić, że w świecie Geralta nie ma ani jednej czarnoskórej postaci. Tłumaczenie twórców, że taka jest konstrukcja tego świata, wydawały się trafiać w próżnię. Teraz podobne zarzuty – chociaż ostrożniej formułowane – pojawiły się ze strony recenzenta „Kingdom Come: Deliverance” z brytyjskiego Eurogamera. Należy w tym miejscu wspomnieć, że odpowiedzialnemu za grę czeskiemu studiu Warhorse zależało na jak najwierniejszym odwzorowaniu średniowiecznych realiów.

Wspomniany recenzent w swoim tekście wspomina jednak o „dużym problemie”, jakim jest niedostateczna jego zdaniem różnorodność rasowa. Sam przy tym przyznaje, że twórcy gry „dokonali wielu lat badań i nie znaleźli przekonujących dowodów” na to, że w 1402 roku w Czechach mieszkali czarnoskórzy, co nie przeszkadza mu posiłkować się analizą pewnego historyka. A ta jest oparta na takich argumentach, że lepiej się przygotujcie.

Niejaki Sean Miller uważa bowiem, że nieumieszczenie czarnoskórych postaci w grze jest błędem, ponieważ na początku XV wieku Czechy znajdowały się na Jedwabnym Szlaku, zatem afrykańscy kupcy MOGLI przez nie podróżować. A skoro tak, to mogli również zatrzymać się w karczmie. A skoro już zatrzymali się, to mogli spędzić pełną uciech noc w towarzystwie miejscowych dziewek. Stąd już tylko krok do ciąży i tym sposobem mamy hipotetyczne czarnoskóre dziecko, które MOGŁO urodzić się na terenie Czech w 1402 roku. Sami przyznacie, że nie sposób dyskutować z takimi argumentami!

Jakby tego było mało, recenzent posiłkuje się jeszcze swoistym asem z rękawa – przypomina, że Daniel Vavra (szef studia Warhorse) był wielokrotnie widywany w koszulce zespołu Burzum, który to został założony przez Varga Vikernesa, znanego ze swoich rasistowskich poglądów.




Dodał(a): Piotr Majewski / fot. youtube Środa 21.02.2018