Jezus w taczce, bon 500+ i ośmiogwiazdkowa dekoracja, czyli jasełka w Gdańsku
Twitter oszalał po publikacji krótkiego fragmentu nagrania jasełek, które przedstawili uczniowie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Gdańsku. Pojawiło się na nim wiele politycznych wątków, co nie umknęło uwadze internautów. W sprawie interweniuje kuratorium.
"Gdańsk. Nauczycielki jednej ze szkół postanowiły przybliżyć młodym uczniom w tolerancyjny sposób "WARTOŚĆ" nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Pomijam 8-gwiazdkową dekorację! Czy "reżyserki" będą miały na tyle odwagi, żeby zakpić np. z muzułmańskiego Kurban Bajram?" – napisał na Twitterze człowiek, który umieścił tam nagranie.
Na nagraniu możemy zauważyć Jezusa, który jest wożony w taczce. Dary, jakie otrzymał, to laptop, klawiatura i myszka. Dodatkowo widać tam ucznia w garniturze i z pluszowym kotem w ręce. Wręcza on Jezusowi bon na 500+ mówiąc: "masz tu ten dar, który całą gospodarkę rozwali i ludem prostym pomoże sterować".
Rodzice uczniów występujących w jasełkach tłumaczą, że miało to być odebrane jako kabaret, a nie wyśmiewanie wiary. Uczniowie z kolei mówią, że to była ich interpretacja, która nie miała na celu nikogo urazić. Prawicowe media zdążyły już je jednak nazwać "skandalicznymi" i zapowiedziano interwencję w kuratorium oświaty.
Kuratorium wysłało do szkoły prośbę o wyjaśnienia. "Prowadzący nauczyciele podkreślali, że jest to forma innego spojrzenia i nie ma na celu nikogo zranić, obrazić czy urazić. Jest wizją artystyczną młodzieży w nawiązaniu do kierunków, w jakich kształci się młodzież. Podkreślano, że jest to forma zabawy. Reakcja na apel byłą dużym zaskoczeniem dla wszystkich, ponieważ, jak wskazujemy, w żaden sposób nie naruszyła niczyich dóbr osobistych ani powszechnie wyznawanych wartości. Negatywne komentarze w kierunku uczniów są mocno niesprawiedliwe i przekazywane za pomocą szeroko pojętej mowy nienawiści" - przedstawiła szkoła w oficjalnym komunikacie.
