Jej mąż chciał, by wydłużyła sobie nogi. Po operacji ją zostawił

Tytuł 'pogardliwego określenia na męski narząd płciowy' wszech czasów niewątpliwie trafia do bohatera tego artykułu! Facet bardzo długo namawiał swoją partnerkę, by poddała się operacji nóg. To kosztowny i ryzykowny zabieg, jednak kobieta chciała się dla niego poświęcić. Po tym, jak wydała majątek i wykonała to, o co błagał, zostawił ją.
Zrzut ekranu 2023-09-14 o 22.58.49.png

Theresia Fischer to niemiecka modelka i influencerka. Mając zaledwie 24 lata postanowiła poddać się zabiegowi przedłużania nóg (obecnie ma 31) Wszystko dlatego, że jej mąż miał taką fantazję i na każdym kroku podkreślał jej, że woli wysokie kobiety. "Theresia wiesz, że lubię wysokie kobiety. Więc bardzo by mi się to podobało. Mogłabyś być wyższa nawet o 14 cm" - zacytowała byłego męża influencerka na łamach MDR Jump.

Spełniła jego prośbę dokładnie tak, jak sobie życzył. Ciężki zabieg wydłużył ją właśnie o 14 cm, więc z wcześniejszych 170 cm wzrostu, dotarła do 184 cm. Całość kosztowała ją ponad 128 tysięcy funtów, czyli na nasze to prawie 700 tys. złotych. Za to można byłoby już sobie kupić naprawdę fajną furkę, co? Pewnie mieszkanie w Sosnowcu też, może nawet i trzy, ale tego nie bierzemy pod uwagę, bądźmy ludźmi.



Lekarze wszczepili Theresie regulowane, teleskopowe pręty, najpierw łamiąc jej kości piszczelowe i rozcinając mięśnie łydek. Kobieta przekonywała wszystkich, że jest zadowolona z tej decyzji i bardzo się sobie podoba, lecz podczas wywiadu powiedziała, że wolała "poprzednią wersję siebie" i z pewnością nie zgodziłaby się na to ponownie. "Wstydzę się, że zgodziłam się na operację, której nie powinnam była wykonywać" - powiedziała wprost.



Jej były mąż jest przykładem toksycznego buca. Szantażował zakochaną Theresię, że jeśli nie podda się tej operacji, to ją zostawi. Po zabiegu modelka musiała dodatkowo chodzić na wszelkie kontrole i ewentualne powtórzenia poprzednich czynności. Pół roku po kolejnej operacji jej wybranek ją zostawił. Stwierdził, że jednak jest za wysoka i w ogóle mu się to nie podoba.

No dobra, to ostatnie zdanie, to żart. Tak naprawdę Theresia nie podała powodów rozstania, choć wiadomo, że nie należało ono do tych najspokojniejszych. Choć od tego czasu minęło już kilka lat, to influencerka dopiero teraz zdecydowała się o tym opowiedzieć. Ku przestrodze!


Dodał(a): CKM.PL / fot.: instagram.com @theresiafischer Czwartek 14.09.2023