Facet wracał z imprezy, włamał się do kościoła, popsuł szopkę i zasnął w konfesjonale

Tytuł nie powinien nikogo szokować, w końcu ciężko trafić na kogoś, kto nie przeżył podobnej sytuacji. W końcu po melanżu pierwszym punktem wycieczki jest kościół, by od razu móc udać się do spowiedzi. Facet jednak przed tym zdążył zniszczyć szopkę, a w konfesjonale, zamiast wyrzucić swoje grzechy, zasnął.
Zrzut ekranu 2022-12-30 o 14.43.03.png

Lubelscy policjanci otrzymali niedawno zgłoszenie dotyczące 36–letniego mieszkańca gminy Ludwin. Mężczyzna włamał się do kościoła. O sprawie poinformował organista, który zauważył śpiącego w konfesjonale faceta.

Policjanci obudzili 36–latka. Mężczyzna był agresywny i nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Dodatkowo miał przy sobie niewielkie ilości narkotyków. Funkcjonariusze ustalili, że facet wybił szybę podczas powrotu z imprezy i przez nią wszedł do kościoła. Zniszczył jedną z figurek z szopki bożonarodzeniowej, uszkodził klamkę w drzwiach oraz wyłącznik przeciwpożarowy. "Po wszystkim" usiadł w konfesjonale i zasnął.

36–latek usłyszał już trzy zarzuty. Odpowie za niszczenie mienia, naruszenie miru oraz za posiadanie narkotyków. Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Podczas składania zeznań stwierdził, że nie wie, jak do tego doszło. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Lubelska policja Piątek 30.12.2022