Dlaczego etykiety alkoholi w sklepach są zasłaniane

Na początku 2018 roku można było zauważyć, że etykiety alkoholi w niektórych sklepach są w dość nieudolny sposób pozasłaniane białymi kartkami. Dlaczego tak się dzieje?
z22849316Q,Zakaz-eksponowania-alkoholu-na-Targowku.jpg

Sprawa stała się głośna, gdy zaraz po Sylwestrze jedna z mieszkanek warszawskiego Targówka wrzuciła na Fejsa zdjęcie sklepowej półki z alkoholami, na której stały butelki wódki z białymi kartkami zasłaniającymi ich etykiety. Tego typu „ukrywanie” trunków można było zauważyć też w kilkunastu innych sklepach w stolicy. Wszystko to ze względu na obawę o łamanie przepisów.

W lipcu 2017 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał bowiem wyrok, który stwierdzał, że umieszczanie alkoholi w witrynie sklepowej jest sprzeczne z ustawą o wychowaniu w trzeźwości, ponieważ podpada to pod ich reklamowanie. Sęk w tym, że fotki zasłoniętych etykiet trunków w Warszawie pochodziły z wnętrz sklepów, a nie z witryn.

Działo się tak dlatego, że sprzedawcy, w obawie przed nalotem miejskich urzędasów i karą, zasłaniali te alkohole, które były widoczne na sklepowym regale z ulicy, przez szybę. Wiadomo przecież jak to bywa w Polsce – słowo urzędnika ma moc papieskiego dekretu i jak jeden z drugim będzie chciał się do czegoś przyczepić, to nie ma przebacz – przyczepi się na pewno.

A kara za złamanie ustawy jest poważna: pozbawienie koncesji na sprzedaż alkoholi (czytaj: pozbawienie dużego źródła dochodów) i wysoka grzywna. Dlatego też trudno się dziwić paranoi niektórych sprzedawców, jest ona zdecydowanie uzasadniona.



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. screen Facebook Poniedziałek 08.01.2018