Bojowo nastawiony premier przestaje wspierać Ukrainę. 'Nie przekazujemy już tego'
Premier Morawiecki postanowił zupełnie zmienić strategię dotyczącą zbrojnego wsparcia Ukrainy. Po ostatnich zgrzytach pomiędzy Polską i naszym sąsiadem, partia rządząca zdecydowała się na radykalny krok.
Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu na antenie Polsat News. Jedną z najważniejszych informacji wynikających z rozmowy jest niewątpliwie to, że rząd kończy dostarczanie broni Ukrainie, aby wrócić do pełnego wsparcia polskiej armii. Słowa te cytowane są już w zagranicznych mediach, które łączą wypowiedź z konfliktem dotyczącym ukraińskiego zboża.
Zobacz również: Bohater memów wystartuje z listy Konfederacji. "Panie Areczku, kawa tylko dla zarządu, dla pana trociny"
"My już nie przekazujemy uzbrojenia na Ukrainę, my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń" - powiedział premier. "Jeśli nie chcesz się bronić, to musisz mieć się czym bronić - taką zasadę wyznajemy, dlatego dokonaliśmy zwiększonych zamówień" - dodał.
Niedawno premier "przejęzyczył się" i stwierdził: "Chcemy przypomnieć o tym, jak wielkim zagrożeniem jest powrót rządów Prawa i Sprawiedliwości do władzy". Karuzela śmiechu trwała dalej, gdy w kontrze udostępnił nagranie z YouTube: "Tusk mówi prawdę - bo się przejęzyczył". Materiał opublikowano 11 lat temu, 25 września 2012 roku. W nim słyszymy, jak Donald Tusk rzekomo wypowiada następujące słowa: "Nadal uważam, że Platforma Obywatelska po to ubiegała się o poparcie Polaków, po to ubiegała się o władzę, po to sprawuje władzę w Polsce, aby życie w Platformie dla ludzi było lżejsze".
Problem w tym, że nagranie szybko zniknęło z tablicy premiera na Twitterze ze względu na to, że dał on się podpuścić i udostępnił zmanipulowane nagranie. Już trzy lata temu redakcja Konkret24 wyjaśniała, że materiał nie jest prawdziwy. Po takich wpadkach wypadało rzucić konkretami, więc otrzymaliśmy je w kontekście zbrojeń Ukrainy.
