Powstaje pigułka, która ma zastąpić ćwiczenia fizyczne

Zawsze marzyłeś o idealnym sześciopaku na brzuchu bez porzucania kanapy i telewizora? Być może niedługo stanie się to możliwe.
iStock-654936554.jpg

Jeśli od przynajmniej dwóch lat zaczynasz regularne treningi „od jutra”, a twoja cała motywacja zmieściłaby się w pudełku po aspirynie, to być może właśnie tam rzeczywiście niedługo ją znajdziesz. Amerykańscy naukowcy pracują bowiem nad pigułką 516, która w założeniach ma zupełnie zastąpić ćwiczenia fizyczne i przy okazji zapewnić takie same efekty, jakie osiągnąłbyś wylewając wiadra potu na siłowni.

I zanim powiesz: „taa, znowu te amerykańskie oszołomy”, to wiedz, że właśnie te oszołomy pracują nad tą tabletką już od 10 lat! Czyli że podchodzą do sprawy naprawdę poważnie. Świadczy o tym też nazwisko kierownika ekipy naukowców. Jest nim prof. Ronald Evans, który w swoim dorobku ma m.in. istotne osiągnięcia w leczeniu raka trzustki.

Jak działa pigułka 516
Wracając jednak do pigułki 516. Jej działanie jest proste. Docelowo ma ona pobudzać organizm do spalania tłuszczu poprzez przekierowanie sygnału wysyłanego przez geny do mięśni. Czyli de facto chodzi o sztuczne wywołanie procesów chemicznych, które zachodzą w organizmie podczas wysiłku fizycznego.

Zanim jednak połamiesz swój karnet na siłkę lub już na zawsze porzucisz pomysł o jego zakupie – pigułka 516 jest wciąż w fazie eksperymentalnej i pewnie minie jeszcze kilka następnych lat zanim znajdzie się na aptecznych półkach. Poza tym nawet jeśli się tam znajdzie, to i tak nie jest powiedziane, że będziesz mógł jej używać. Docelowo ma być przeznaczona bowiem dla osób, które rzeczywiście mają problemy z ruchem i nie są w stanie ćwiczyć przez coś więcej niż brak motywacji.

ZOBACZ TEŻ FOTKI SEKSOWNEJ FITNESSKI:



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Czwartek 08.03.2018