Pijany seks

Zanim zaczniesz uprawiać seks po kilku głębszych, poznaj wręcz niewiarygodne przygody bohaterskich mężczyzn, którzy najpierw wypili, a potem bez opamiętania chędożyli. Cześć ich pamięci! Kiedy wiele tysięcy lat temu nasz praprzodek odkrył sposoby wytwarzania wyskokowych trunków, natychmiast zauważył, że jego życie erotyczne zmieniło się w sposób diametralny.

seks po alkoholu

Stał się nie tylko śmielszy wobec kobiet, ale zaczął też budzić się na legowiskach coraz brzydszych samic! Tak właśnie było! Ale jeśli nie przekonują cię doświadczenia setek pokoleń, to poznaj trochę sytuacji trunkowo-erotycznych. Czasami są one budujące, znacznie częściej jednak przerażające. Tak więc - za twoje zdrowie! 

■ Podczas uczelnianego stypendium w USA byłem nad jeziorem Havasu w stanie Arizona, którego atrakcją są ostro zapijane i wyuzdane imprezy studenckie. Poznałem tu pewną dziewczynę z Nowego Jorku, która była równie nawalona i napalona, jak ja. Zataczając się, poszliśmy w pobliskie krzaki. Rzuciłem pannę na ziemię, gdy rozległ się głośny pisk, a następnie roztoczył niewiarygodny wręcz smród. Okazało się, że moja wybranka wylądowała na skunksie. Zamiast kochać się, zaczęliśmy ostro wymiotować. tomaszek

■ Jestem ratownikiem medycznym. Niedawno, podczas dyżuru, piłem wódę z nową pielęgniarką. Skończyło się gorącym „fakingiem” w kostnicy, na wysuwanych noszach lodówki na zwłoki. haus

■ Laska wyjechała mi na trzy miesiące na zmywak do Szkocji. Postanowiłem udowodnić, jak tęsknię, organizując jej mały pokaz na skajpie. Po paru drinkach zacząłem się ostro masturbować przed kamerką internetową. Ale byłem już tak trafiony, że połączyłem się nie z nią, lecz wujostwem z Sanoka. Obraziła się na mnie połowa rodziny. grosso

■ Wyjechałem na obóz akademicki, gdzie pewnej nocy przy ognisku zacząłem się bzykać po pijaku na oczach kolegów z najbrzydszą laską. Od tej pory zaczepiają mnie na uczelni wszystkie kaszaloty. Zapraszają do siebie i stawiają wódkę. Korzystam z ich uprzejmości, ale obawiam się, że mam już poważny problem alkoholowy. Ireneusz

Sonda

Seks po alkoholu?


■ Jakiś czas temu, podczas harców na bani, zwymiotowałem wprost na twarz narzeczonej. Przepraszam - byłej narzeczonej. paputek33

■ Moja firma urządziła szkolenie poza miastem. Wracałem do domu pijany jak stodoła, bo piliśmy jeszcze w autobusie. Cicho otworzyłem drzwi mieszkania, zrzuciłem buty, ruszyłem do sypialni, a tam widzę spod kołdry stopy swojej Zośki. Postanowiłem zrobić jej niespodziankę i fru - zanurkowałem pod pierzynę. Język w ruch, baba wzdycha, pojękuje, czuję, że jest happy. Po wszystkim idę do łazienki umyć twarz i zęby, a tu w wannie widzę... swoją Zośkę! „Bądź cicho - mówi - w sypialni śpi moja mamusia”. Nigdy w życiu tak szybko nie wytrzeźwiałem... mkler

■ Schlałem się w nadmorskiej dyskotece i urwał mi się film. Obudziłem się nago w jakimś pokoju, w łóżku. Patrzę obok i oczom nie wierzę: moja wychowawczyni z liceum! Jak się okazało, ona też była na dyskotece, też przyjęła zbyt dużo promili i do dziś nie wiemy, jak doszło do tego, do czego doszło. Trochę głupia akcja. miki1990

■ Mój organizm działa według starej sprawdzonej zasady mówiącej: „po 3-4 drinkach przelecisz kogokolwiek, po 6-8 drinkach nie przelecisz nikogo”. Ale zauważyłem, że podczas wakacji, zwłaszcza w górach, mogę przelecieć wszystko już po pierwszym oraz jeszcze po szóstym drinku! Już wiem, dlaczego sportowcy wyczynowi mają treningi wysokogórskie! rysiek_wawa

■ Latem bawiłem się na czterodniowym festiwalu, non stop na bani. W tym czasie poznałem, uwiodłem i zaliczyłem taką jedną. Po zakończeniu imprezy po raz pierwszy zobaczyłem ją i usłyszałem na trzeźwo - okazała się najpiękniejszą i najmądrzejszą z kobiet, z jakimi miałem w życiu przyjemność. Oświadczyłem się jej. Ona na to, że musiałaby się przed ślubem nachlać jak świnia, bo inaczej za cholerę nie powiedziałaby takiemu frajerowi i leszczowi jak ja sakramentalnego „tak”. arthur

■ Niedawno oglądałem ze swoim najlepszym przyjacielem Radkiem mecz na Eurosporcie i dzielnie piwkowaliśmy. Chyba wypiłem nieco za dużo, bo w przerwie zrobiłem mu laskę z połykiem. Cholera, naprawdę nie wiem, co mi strzeliło do łba, bo przecież jestem w stu procentach hetero! jozin

■ W ostatnie wakacje porobiliśmy sobie z panną trochę naprawdę ostrych fotek. Przerzuciłem te pornosy z aparatu na zahasłowany wirtualny dysk. Ale byłem tak ubzdryngolony, że niechcący umieściłem je na znanym portalu w internecie. Rano obudziły mnie telefony znajomych, którzy tarzali się ze śmiechu, oglądając moje galerie. Dziewczyna oczywiście ze mną zerwała. Na domiar złego admin portalu zawiesił mi konto. Fajans

■ Moja połowica po pijaku wręcz ubóstwia analne zabawy, o których normalnie nawet nie chce słyszeć. I jak tu nie kochać alkoholu! pietras

■ Tylko odpowiednio wstawiony potrafię znaleźć u kobiety łechtaczkę i punkt G. Potem, na trzeźwo, nie mogę sobie za cholerę przypomnieć, gdzie znajdują się te części ciała. zenek_lgn

■ Wybieram się na gorący urlop do Tajlandii... Przedtem chciałem jednak przetestować Tajki i umówiłem się na wirtualny seks z fajną wysilikonowaną cycatką. Ona wiła się przed kamerką, pieściła, wsadzała dłoń w majteczki, ja też zabawiałem się przed kompem, sącząc wódeczkę. Gdy już dochodziłem, ona zsunęła stringi i zobaczyłem, że... ma penisa! Makabreska... Na trzeźwo zorientowałbym się wcześniej co jest grane, bo w końcu miała nicka leelee_trans. Do Tajlandii mimo to pojadę! tuffan

■ Standardowo mam problem z wytryskiem - strzelam najpóźniej w dziesiątej sekundzie zabawy. Ale po kilku drinach staję się mistrzem tantry i mogę uprawiać seks dłużej niż Sting! beytza

■ Akademickie ferie to taki fajny czas, kiedy wreszcie mogę robić to, co lubię najbardziej - czyli rąbać w gry komputerowe. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto mi tę przyjemność zepsuje! Ostatnio siedziałem sobie, nie wadząc nikomu i ćwicząc „Grand Theft Auto”. Moja laska była na jakimś babskim spotkaniu z winem w tle. Wróciła w sztok pijana, bez słowa wyłączyła mi konsolę (nie zdążyłem nawet zasejfować!), przywiązała za plecami moje ręce rajstopami do kaloryfera i przeleciała mnie. Gdy protestowałem, to jeszcze dała mi w twarz! norbert00

■ Siedziałem ze znajomkami, oglądając modeleczki na Fashion TV. Podkręciliśmy się tak, że zamówiliśmy sobie dziewczyny do towarzystwa. Wszyscy, prócz kolegi Mirka, który twiedził, że to niemoralne. W internecie znaleźliśmy ogłoszenia ze zdjęciami towarów z pobliskiego burdelu. Przyjechały laseczki (w towarzystwie ochroniarza), zapłaciliśmy i zniknęliśmy w pokojach. Gdy wyszliśmy, okazało się, że Mirek idzie w ślinę z tym dwumetrowym łysym pimpem! Później tłumaczył się, że wypił za dużo i wydawało mu się,że to kobieta. eryk
Poznaj ich opinie.


Dodał(a): ckm Poniedziałek 28.02.2011