Superlaski - najlepsze superbohaterki świata

Mężczyźni nie dorastają, a jedynie rosną. I to jest piękne. Dlatego, choć już jesteśmy starymi schabami, dalej uwielbiamy gorące superdziewczyny, do których kiedyś śliniliśmy się w komiksach – a dziś na wielkim ekranie.

superlaski-ckm617.jpg

Niektórzy znajomość komiksów zakończyli na „Kaczorach Donaldach” z gumy do żucia. Moglibyśmy napisać, że przegrali oni życie, ale w czasach, gdy najsłynniejsze komiksy świata są masowo ekranizowane i trafiają do kin, nawet najwięksi dyletanci dostają jeszcze jedną szansę, aby poznać... Nie, nie napakowanych superherosów z przerośniętymi ego i bicepsami – ale gorące, perwersyjne i wyuzdane superbohaterki z obowiązkowo dużym biustem!

Chcąc mieć absolutną pewność, że ta znajomość nikogo nie ominęła – przedstawiamy 10 najseksowniejszych superlasek z komiksów oraz ich filmowych wcieleń.

Selina Kyle
Jej nazwiska prawie nikt nie kojarzy, lecz ksywkę i stylówę – wszyscy! Starając się o względy Seliny Kyle, czyli Kobiety–Kota, trzeba konkurować z samym Batmanem, ale da się to zrobić, bo ich związek w równym stopniu oparty jest na miłości, co nienawiści (kiedy akurat się nie całują, to się ze sobą leją...).

To prawdziwa kotka: drapieżna, zwinna, do tego w seksownym lateksowym kostiumie. Poza tym Selina Kyle jest złodziejką z wielkim zamiłowaniem do drogiej biżuterii – jednak nie krytykujemy jej przesadnie, bo takie skłonności mają wszystkie przedstawicielki płci pięknej. Gorzej, że świadoma swej seksualności, nieraz kusi i nęci, nie dając potem nic.

Kobieta–Kot obecna jest w komiksie i kinie od długich dekad, a w jej rolę wcielało się wiele pięknych gwiazd. Więc mamy problem, żeby wybrać tę najlepszą. Szalona Michelle Pfeiffer, drapieżna Halle Berry czy zwinna Anne Hathaway? Najchętniej połączylibyśmy je w jedną superkobietę, tworząc superideał.

Harleen Quinzel
Doktor Harleen Quinzel jest bohaterką najpiękniejszego – i najmroczniejszego – romansu wszechczasów. Kiedyś leczyła największych wariatów w szpitalu psychiatrycznym w Gotham City. I tam poznała samego Jokera. Zakochała się w nim i pomogła mu uciec. Chociaż  „Pan J” – tak go nazywa – bawił się nią i kilkakrotnie próbował zabić, została jego damskim odpowiednikiem i przyjęła pseudonim „Harley Quinn”.

W starych komiksach i animacjach przywdziewa czarno–czerwone stroje klauna, jednak niedawno, w swoim filmowym debiucie, całkowicie zmieniła imidż i stała się ekstremalną mieszanką seksu i szaleństwa.

Największym objawieniem głośnego filmu „Legion samobójców” jest właśnie odlotowa Harley Quinn, wykreowana przez Margot Robbie. Gdy pojawia się ze swoim dzikim uśmiechem, włosami spiętymi w kucyki, w kusych spodenkach, poszarpanej koszulce i czerwonej kurtce, można stracić dla niej głowę w jednej krótkiej chwili. Parafrazując Jokera: „Człowieka do szaleństwa może doprowadzić jedna kobieta”. Właśnie ta.


To tylko fragment naszego artykułu o najseksowniejszych superbohaterkach z komiksów oraz ich komiksowych ekranizacji. 

Które inne kultowe bohaterki zaliczyliśmy (hłe, hłe) do grona 10 najlepszych superlasek? Przeczytaj ten numer CKM (w kioskach), a się dowiesz:

06_ckm_17 617.jpg

Kup CKM przez internet: możesz zamówić jeden numer albo prenumeratę (i dostaniesz dodatkowe prezenty gratis)! KLIKNIJ TUTAJ.


Dodał(a): CKM Czwartek 25.05.2017