Antymistrzowie podrywu cz. I

Po raz kolejny poprosiliśmy znajome (i nieznajome) dziewczyny o opis najbardziej tragicznych zalotów, z jakimi miały do czynienia. Przeczytaj, aby wiedzieć, jak NIE podrywać

gl1.jpg

Ostatnio na ulicy podchodzi do mnie koleś i mówi: 

„Wiesz, jaka jest różnica pomiędzy Lamborghini a erekcją? Nie mam Lamborghini”. 
Anka

★ 
Najsłabszy podryw z Tindera? „Wyliżę cię tak, że będziesz sucha jak żart Karola Strasburgera w Familiadzie”. 
nata_

★ 
On: „Mogę prosić cię o zdjęcie?” 
Ja: „Ale jakie zdjęcie?”
On: „Zdjęcie majtek, hłe, hłe”. 
Patrycja

★ 
W Costa Coffee: „Lubisz Mickiewicza? »Serce to cząstka człowieka, które tęskni, kocha i czeka«... Dobra, chuj z tym, nie znam się na poezji – zajebiste masz cycki!”.
Sylwia

★ 
„Hejka, uśmiechnij się, pliz! To druga najfajniejsza rzecz, jaką możesz zrobić swoimi ustami”.
dzesi7

★ 
Perełka z Facebooka: „Jesteś szpetna, ale zaintrygowałaś mnie…”.

agnes143

iStock-91653749.jpg


★ Chłopak, którego kojarzyłam z twarzy z uczelni: „Cześć, długo wstydziłem się do ciebie zagadać, ale dopiero wczoraj ziomek powiedział mi, że jesteś łatwa”.
sammy_l

★ 
Jakiś wyżelowany wioskowy głupek na dyskotece: „Zapomniałem swojego numeru telefonu. Czy na razie mógłbym wziąć twój?”. 
Mira

★ 
„Moja mamusia twierdzi, że jestem najlepszym kochankiem na świecie” – jak to usłyszałam, o mało nie zwymiotowałam.           
bree

★ 
W klubie podchodzi do mnie jeden koleś i nawija: „Zagadka: co pieprzy się najlepiej na świecie i mruga?”. 
Zgłupiałam, więc milczę. On też nic nie mówi, tylko zaczyna mrugać jak dziki.       

Katarzyna

iStock-108315103.jpg


★ 

„Założę się, że nawet twoje pierdy pachną przepięknie” – tak zagaił do mnie chłopak w klubie. Co najlepsze, gdy go spławiłam, podszedł do innej dziewczyny i po chwili... wyszli razem!                    

Hanka


★ 
On: „Masz chłopaka?”. 
Ja: „Tak, mam”. 
On: „Luzik, nie ma sprawy, nie jestem zazdrośnikiem”.  
Kinga

★ 
„Podobam ci się? Jeśli tak, to przytaknij. Jeżeli nie, to poliż sobie łokieć”.  
Sandra

★ 
Mistrzunio podrywu on–line: „Chcesz pobawić się w turkucia podjadka? Wiesz, mogłabyś pociumkać mój korzeń…”. 
Ewa

★ 
Facebook: „Twoje cycki są większe nawet od moich planów na przyszłość!”. 

Krysia

iStock-471897751.jpg


★ 
„Moja fascynacja tobą jest jak biegunka – nie mogę utrzymać jej w sobie” – to na serio rzadki (sic!) przykład kreatywności.
Basia

★ 
On: „Wyglądasz niczym łabędź”. 
Ja (rozpromieniona): „O, dzięki za komplement”. 
On: „…masz chude nogi i wielki kuper”.
yvnne1

★ 

‚Mam ksywkę Superruchacz. A jak ciebie nazywają znajomi?”.

Dżizas, panowie, naprawdę – aż taka pewność siebie nie kręci dziewczyn! 

Natalia

★ 
Informatyk–podrywacz, który zaatakował mnie na Facebooku: „Jesteś niczym przeglądarka Google – masz wszystko, czego szukam”.  
Katarzyna

★ 
Uwodziciel z internetu: „Hejka, mam tak dużego, że gdy skończymy, będziesz przez jakiś czas potrzebowała wózka inwalidzkiego”. 
harleyqueen93

★ 

„Czy twój ojciec siedzi w więzieniu? Nie? Dziwne, bo gdybym ja miał taką córkę, już byłbym za kratkami, taka jesteś seksowna” – uwaga: koleś po czymś takim jeszcze dziwił się, że zablokowałam go na Fejsie! 

roar90

Materiał pochodzi z miesięcznika CKM.

Kolejna część już jutro! 



Dodał(a): Piątek 26.05.2017