Wyrok za błonę
O tym, że kłamstwo ma krótkie nogi przekonała się pewna mieszkanka Egiptu, która okłamywała swojego męża. O co chodziło? O dziewictwo. No dobra w pakiecie było jeszcze wcześniejsze małżeństwo, o którym ślubny także nie miał pojęcia. Zastanawiasz się jak to możliwe? Pal licho administrację, ale dziewczyna była tak zdesperowana, żeby prawda nie wyszła na jaw, że zrobiła sobie operację przywrócenia dziewiczej błony …
Prawda wyszła jednak na jaw! Facetowi skoczył gul i wniósł sprawę do sądu. Ten w imieniu prawdy i sprawiedliwości nakazał oszustce zapłacić karę w wysokości 7,5 tysiąca dolarów.
Oliwa sprawiedliwa i na wierzch wypływa.