Plastikowa torba zamiast prezerwatywy

Pewna para niedoświadczonych seksualnie Wietnamczyków, chciał odbyć swój pierwszy raz. Jednak zamiast prawdziwych gumek, postanowili użyć… plastikowej torby. Zdecydowanie nie skończyło się to dla nich dobrze.
iStock_5468888_SMALL.jpg

Seks to z reguły sama przyjemność i radość. By jednak rzeczywiście tak było, osoby (wcale niekoniecznie dwie), które mają zamiar go uprawiać, jeśli nie mają praktycznego doświadczenia, to chociaż powinny mieć teorię w małym palcu. Gdy natomiast niedoświadczeni i odpowiednio niewyedukowani ludzie biorą się za uprawianie miłości, to niestety mogą przytrafić im się tylko najgorsze rzeczy. Ot, jak choćby poważne uszkodzenie genitaliów.

Tak było w przypadku dwójki studentów z Wietnamu. Młodzi, zieleni jak koperek na wiosnę, niespecjalnie wyedukowani (chyba też trochę tępi?) i przede wszystkim bardzo nieśmiali przyszli kochankowie, niestety dla siebie byli zbyt wstydliwi, by pójść do apteki/kiosku/drogerii i wydusić z siebie, że chcieliby kupić prezerwatywy.

Postanowili więc poszukać zamiennika dla gumki wśród przedmiotów codziennego użytku. Wybór padł jednak na najgorszą z możliwych rzeczy – plastikową siatkę z marketu. Nie wiemy nawet, w jaki sposób temu kolesiowi udało się zawinąć torbę wokół swojej fujary, ani tym bardziej jak zdołał upchnąć ten pakunek w komnacie rozkoszy swojej wybranki. Na ich obojga nieszczęście, udało mu się.

Jako że plastikowa siata ma takie same właściwości poślizgowe co papier ścierny, to efekt tego „stosunku” mógł być tylko jeden – poważne zadrapania genitaliów (często aż do krwi), wizyta w szpitalu, antybiotyk i środki dezynfekujące. No i oczywiście wstyd na całe życie.

Mamy jakieś dziwne wrażenie, że żadne z nich nieprędko będzie chciało powtórzyć jakiekolwiek miłosne igraszki...




Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. iStock Środa 14.09.2016