Rząd dopłaci ci do samochodu. Sprawdź warunki

Rusza ogólnopolski program dopłat do samochodów elektrycznych. Jeśli jednak marzysz o elektrycznym Porsche Taycan czy Lambo Sian za rządowe fundusze – mamy zła wiadomość. Trzeba spełnić szereg wymagań.
iStock-165051585.jpg


Jeśli chcesz skorzystać z dopłat, całkowita cena samochodu nie może przekraczać 125 tys. złotych. Nie wolno też wychodzić przed szereg, bo jeśli kluczyki do nowego samochodu dostaniesz przed oficjalnym startem programu, to możesz pomarzyć o jakimkolwiek zwrocie. Maksymalna kwota, którą mogą odzyskać kierowcy, to 30% ceny pojazdu, które nie może przekraczać 37,5 tys. złotych.

Jednak najpierw kierowca musi z własnej kieszeni wyłożyć pełną kwotę, a następnie ubiega się o zwrot przysługującej mu sumy. Kolejnym warunkiem otrzymania dopłaty jest konieczność użytkowania samochodu przez dwa lata i brak uzyskania innych dotacji. Auto też nie może być zabezpieczeniem wierzytelności z wyjątkiem kredytu finansującego jego zakup.

DOSTĘPNE MODELE 

Kierowcy będą mogli wybierać pomiędzy kilkoma różnymi pojazdami różniących się ceną, zasięgiem i wyposażeniem.


Najtańszą propozycją, do której dopłaci rząd, jest Skoda CITIGO iV. Trzeba za nią zapłacić 81 900 złotych, czyli po otrzymaniu dopłaty koszt zakupu zatrzyma się na 51 310 złotych.

Drugą opcją jest Volkswagen e-Up, który w zasadzie jest bardzo podobny do modelu Skody, ale trzeba za niego zapłacić o 96 290 złotych, więc ostateczna cena wyniesie 67 400 złotych.

Seat proponuje miłośnikom elektrycznej motoryzacji model Mii Electric, który wyceniany jest na ok. 88 tys złotych, czyli jego cena po dopłacie będzie wynosiła ok. 62 złotych.

Wielbiciele marki Daimler będą mieli do dyspozycji dwa modele – dwu i czteroosobowy Smart EQ, za które trzeba zapłacić odpowiednio 94 500 i 96 290 złotych. Po odjęciu dotacji kwoty spadają do 66 150 i 67 200 złotych.

Renault proponuje dwa modele – Zoe i Kangoo. Francuski dostawczak kosztuje 119 400, czyli finalnie w polu do zapłaty pojawia się kwota 83 580. Natomiast za miejską Zoe trzeba zapłacić 124 900, czyli koszty poniesione przez kierowcę zamkną się na poziomie 87 430 złotych.

W cenowych widełkach mieści się też Opel Corsa-e, którego cena została obniżona tak, aby model mógł uczestniczyć w programie rządowych dopłat i wynosi 124 tys. W wersji ze zniżką, trzeba będzie zapłacić ok 87 tys. złotych. 


SAME KORZYŚCI


Specjaliści twierdzą, że samochody elektryczne są nie tylko bardziej przyjazne dla środowiska, ale też tańsze w eksploatacji. Wyliczono, że koszt przejazdu jednego kilometra kosztuje o połowę mniej, niż w przypadku tradycyjnego napędu.

Warto też pamiętać, że poruszanie się samochodem bezemisyjnym pozwala na jazdę po bus pasie i darmowe parkowanie w centrach wielkich aglomeracji.



ZOBACZ TAKŻE: RZECZPOSPOLITA ELEKTRYCZNA. ROŚNIE LICZBA AUT ELEKTRYCZNYCH W POLSCE



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. mat. prasowe Opel Czwartek 05.12.2019