Merol z dna oceanu
Życie nie zawsze jest usłane różami. Można wydać kupę siana na wypasionego Merola i odnaleźć go na dnie oceanu …
Taka sytuacja spotkała pewnego mieszkańca Argentyny, który zamówił najnowszego Mercedesa SLS AMG. Kwotę w wysokości 2,2 miliona złotych przelał na konto i nie pozostało mu nic innego jak czekać na odbiór swojego cacka.
Minął miesiąc - nic. Drugi - nic. Leciały kolejne a on wciąż nie miał swojego auta. Jak się okazało, kiedy facet się wściekał, samochód leżał spokojnie na … dnie oceanu. Jak to możliwe?
Otóż znajdował się w jednym z trzech kontenerów, które spadły ze statku podczas rejsu z Niemiec do Argentyny. Na dnie oceanu auto zmieniło kolor na … brązowe. Podobno po przekręceniu silnika... odpalił.
Klientowi pieniądze oddano, auto wróciło do Niemiec na złom.