Pieniądze na ulicy
Stany Zjednoczone to rzeczywiście kraj cudów, a ich kumulacja miała miejsce 30 sierpnia. Pieniądze leżały tam dosłownie na ulicy.
Opancerzona ciężarówka firmy Garda, przewoziła spory ładunek pieniędzy. Ile dokładnie? Nie wiadomo. Ale świadkowie mówią, że po wypadku transportu, zawartość `wylewała` się ze środka pojazdu.
Konwój jechał przez miejscowość Cranston w stanie Rhode Island w północnym wschodzie USA. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad ciężarówką i opancerzony pojazd przewrócił się na bok. Nie wiadomo co było przyczyną wywrotki. Wiadomo jednak, że pojazd sunął kilka metrów dalej i zatrzymał się na trawiastym poboczu.
Otworzyły się tylne drzwiczki, a z nich wysypały się worki z pieniędzmi! Kierowca uwięziony był w szoferce, ale „na pace” jechał jeszcze jeden konwojent. Nie wiadomo czy był przytomny, ale zastępca komendanta straży pożarnej Paul L. Valletta Jr. mówi, że wyciągnięto go z tylnej części ciężarówki. Mógł być zatem co najmniej skołowany. Była więc okazja do zagrabienia przezroczystych worków z dolarami, które wyleciały w momencie wypadku.
Czy tak się stało? Strażak Valetta Jr. mówi, że na miejscu było sporo ludzi, ale to policja ustali w toku śledztwa. A jak Ty byś się zachował? Zbierałbyś worki, czy wzywał karetkę?