Paparazzo zrobił celebrytce zdjęcie. A potem ją pozwał
Zazwyczaj słyszy się o gwiazdach pozywających paparazzi za naruszenie prywatności, jednak w tej historii to fotograf poszedł do sądu po sprawiedliwość.
Mandy Moore, amerykańska aktorka i piosenkarka, jest najlepszym dowodem na to, że kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada. Celebrytka stała się właśnie obiektem skandalu, a to wszystko przez nieznajomość praw autorskich. A jak wiemy z historii starożytnego Rzymu, nieznajomość prawa szkodzi.
Gwiazda została pozwana przez paparazzo, który oskarżył ja o bezprawne wykorzystanie zdjęcia jego autorstwa na Instagramie aktorki. Artystka w swojej insta stories umieściła zrzut ekranu magazynu Daily Mail, na którym znajdowało się zdjęcie będące obecnie obiektem sporu.
CZYTAJ TAKŻE: BELLA HADID TOPLESS. "ZOSTAŃCIE W DOMU"
CZYTAJ TAKŻE: BELLA HADID TOPLESS. "ZOSTAŃCIE W DOMU"
Josiah Kamau, autor ujęcia, uznał, że wykorzystanie zdjęcia przez gwiazdę jest nielegalne i zażądał 150 tys. dolarów odszkodowania. Adwokat fotografa zaznaczył, że paparazzo ma wyłączne prawo do używania wykonanego przez niego zdjęcia i każda jego reprodukcja, powinna odbyć się za porozumieniem z autorem.
Wszystko wskazuje na to, że Moore ma niewielkie szanse w starciu z paparazzo. W ciągu ostatnich kilku miesięcy podobne procesy przegrała Gigi Hadid, Ariana Grande i Justin Bieber. Z kolei znanej z dość intensywnej relacji z reporterami Britney Spears udało się w 2006 roku nawet jednego z nich przejechać. Na szczęście mężczyzna uszedł z wypadku z życiem.
ZOBACZ TAKIE: TAK MIESZKA GWIAZDOR "SZYBKICH I WŚCIEKŁYCH"