Humor

  • pchamy

    Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli i przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup łup łup. - Idź otwórz, zobacz kto to - mówi żona. No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół. Otwiera drzwi, a na progu stoi facet, od którego jedzie alkoholem: - Dobry wieszór, - bełkocze. - Szy mochby pan… więcej

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • posągi

    Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział: - Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was… więcej

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • czarna zagadka

    Czym się różni trumna od długopisu? - wkładem

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • Giewont

    Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
    - Jo. Widzita tom pirwsom górke?
    - Tak.
    - To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
    - Tak.
    - To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
    - Nie.
    - To je Giewont.

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • Hobby

    Nastoletnia blondynka uzyskała zgodę matki na pójście do dyskoteki. Masz być w domu o 22 - mówi matka. Mija 22, 23, a blondynki nie ma w domu. Po północy ktoś wali do drzwi. Matka otwiera i widzi: przed drzwiami stoi córka z papierosem w ustach, nawalona jak bombowiec i macha biustonoszem. Matka wściekła pyta:
    - paliłaś?
    - paliłam!
    - piłaś?
    - piłam!
    - i co jeszcze robiłaś?!
    - nie wiem jak to się nazywa hm.. ale od dziś jest to moje HOBBY!

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • arystokrata

    Gabinet lekarza rodzinnego. Rozebrany, starszy, trochę głuchawy dziadek pyta z zadowoloną miną:
    - Jak pan powiedział, doktorze? Że wyglądam jak arystokrata?
    - Nie, nie. Powiedziałem, że wygląda mi to na raka prostaty.

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • dobry inkolog

    Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
    - Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
    - Słucham?
    - Kicha.
    - Jaka znowu kicha?
    - Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
    - Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
    - Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • zajęcie mechanika

    Mamusiu, czy to prawda, że dziadek był najsławniejszym proktologiem przed wojną?
    - Tak synku, szczera prawda.
    - A czy to prawda, że tatuś był jeszcze lepszym proktologiem od dziadka?
    - Oczywiście, synku - był lepszy.
    - A ja kiedy dorosnę...
    - Będziesz jeszcze lepszym proktologiem!
    - Ale ja chcę być mechanikiem samochodowym...
    - Jeszcze czego. Całe życie w smarach grzebać...

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • śpiąca królewna

    A z pocałunkiem póki co to zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny i zapinając rozporek.

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
  • marzenia się spełniają

    Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
    Teściowa nie zdążyła...

    Dodał: antonmed w dniu 2014-10-06
    Ocena:
Znasz lepsze kawały? Dodaj dowcip

Dowcipy, kawały, śmieszne filmiki. Wszystko, czym błyśniesz przed kumplami i dzięki czemu złapiesz dystans