Humor
-
pchamy
Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli i przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup łup łup. - Idź otwórz, zobacz kto to - mówi żona. No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół. Otwiera drzwi, a na progu stoi facet, od którego jedzie alkoholem: - Dobry wieszór, - bełkocze. - Szy mochby pan… więcej
-
posągi
Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział: - Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was… więcej
-
czarna zagadka
Czym się różni trumna od długopisu? - wkładem
-
Giewont
Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści.
- Jo. Widzita tom pirwsom górke?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
- Tak.
- To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
- Nie.
- To je Giewont. -
Hobby
Nastoletnia blondynka uzyskała zgodę matki na pójście do dyskoteki. Masz być w domu o 22 - mówi matka. Mija 22, 23, a blondynki nie ma w domu. Po północy ktoś wali do drzwi. Matka otwiera i widzi: przed drzwiami stoi córka z papierosem w ustach, nawalona jak bombowiec i macha biustonoszem. Matka wściekła pyta:
- paliłaś?
- paliłam!
- piłaś?
- piłam!
- i co jeszcze robiłaś?!
- nie wiem jak to się nazywa hm.. ale od dziś jest to moje HOBBY! -
arystokrata
Gabinet lekarza rodzinnego. Rozebrany, starszy, trochę głuchawy dziadek pyta z zadowoloną miną:
- Jak pan powiedział, doktorze? Że wyglądam jak arystokrata?
- Nie, nie. Powiedziałem, że wygląda mi to na raka prostaty.
-
dobry inkolog
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył. -
zajęcie mechanika
Mamusiu, czy to prawda, że dziadek był najsławniejszym proktologiem przed wojną?
- Tak synku, szczera prawda.
- A czy to prawda, że tatuś był jeszcze lepszym proktologiem od dziadka?
- Oczywiście, synku - był lepszy.
- A ja kiedy dorosnę...
- Będziesz jeszcze lepszym proktologiem!
- Ale ja chcę być mechanikiem samochodowym...
- Jeszcze czego. Całe życie w smarach grzebać... -
śpiąca królewna
A z pocałunkiem póki co to zaczekamy - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny i zapinając rozporek.
-
marzenia się spełniają
Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła...
Dowcipy, kawały, śmieszne filmiki. Wszystko, czym błyśniesz przed kumplami i dzięki czemu złapiesz dystans