"Tupac żyje, pozorowałem jego śmierć"

Kolejna osoba twierdzi, że Tupac Shakur żyje i ma się świetnie. Jest nią emerytowany policjant z Las Vegas, który na łożu śmierci postanowił oczyścić swoje sumienie i przyznać się do przyjęcia łapówki w zamian za sfingowanie śmierci rapera.
2pac-zyje.jpg

David Myers to emerytowany policjant z Las Vegas, który w oczekiwaniu na kostuchę postanowił wyznać prawdę o swoim udziale przy pozorowaniu śmierci 2Paca. W jednej z wypowiedzi spowiada się: „Świat musi dowiedzieć się, co zrobiłem. Jest mi wstyd, że wyceniłem swoją prawdomówność i nie umrę, dopóki świat się nie dowie”. Stwierdził, że dostał za to 1,5 miliona dolarów, a w sprawę zaangażowanych było ponad 30 osób: włącznie z innymi policjantami, medykami, personelem szpitala, świadkami i współpracownikiem rapera – Suge Knightem. Podobno sam dubler, który wjechał do kostnicy w plastikowym worku, zgarnął 50 000 zielonych.



I może wszystko brzmiałoby wiarygodnie, gdyby nie fakt, że informacja pochodzi z serwisu Daily Media Buzz, który specjalizuje się w wypuszczaniu mało prawdopodobnych wiadomości. Druga rzecz to układanie się Tupaca z policją. To instytucja, której raper nienawidził na równi z konkurentami z branży. Choć w obliczu śmierci lub długoletniego więzienia mógł zmienić przekonania.

Teorie spiskowe mówią o tym, że pozorowane zabójstwo było dokładnie przemyślane, a Tupac odkrywał jego szczegóły jeszcze za życia. Choćby przyjmując pseudonim Makaveli, który nawiązuje do Niccolò Machiavellego – włoskiego stratega, który dopuszczał fingowanie własnej śmierci w celu przechytrzenia wroga. Okładka płyty wydana w tym okresie „The Don Killuminati: The 7 Day Theory”, ukazuje Tupaca, wiszącego na krzyżu jak Chrystus, co ma nawiązywać do zmartwychwstania po 7 dniach. Wiele osób interpretuje jego teksty i widzi w nich przesłanie odejścia do lepszego świata, ale pozostania przy życiu.



Tupac Amaru Shakur zmarł 13 września 1996 roku, sześć dni po przyjęciu pięciu kul od nieznanego sprawcy. 2Pac przemieszczał się po klubach Las Vegas ze swoją świtą po walce bokserskiej Mike Tyson – Bruce Sheldon. Miał 25 lat. Plotka o jego zmartwychwstaniu może pojawiać się ze względu na film biograficzny, który podobno ma już scenariusz i niedługo zaczną się do niego zdjęcia. Tupac był jednym z najlepiej zarabiających i zapowiadających się raperów. Gdyby żył, zapewne patrzyłby ze szczytu listy Forbesa na takich hip hopowców jak Jay-Z czy P. Diddy. A może patrzy, ale pod innym nazwiskiem?

Dyskutuj z autorem na Twitterze






Dodał(a): Paweł Jaśkowski Wtorek 22.09.2015