Bękarty Rugby

Otwieraj szampana, piwo czy co tam masz pod ręką. Właśnie świętujemy okrągłą rocznicę jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach ludzkości. 150 lat uwolnienia się piłki nożnej od gości biegających z jajkiem pod pachą.
skórzana brązowa piłka nożna


Amerykanie z północy właśnie lali Amerykanów z południa podczas wojny secesyjnej, Rosjanie właśnie lali Polaków podczas powstania styczniowego, a Anglicy właśnie lali piwo do kufli podczas zawziętych dyskusji w londyńskiej tawernie Freemasons. Wąsaci dżentelmeni długo nie mogli się dogadać, jeden oburzony nawet wyszedł z lokalu, ale zimny trunek najwyraźniej pomógł i wreszcie towarzystwo porozumiało się w kwestii głównej, podstawowej, zasadniczej oraz absolutnie najważniejszej:

pilka nozna reka.jpg

Grając w nogę, nie można brać piłki w ręce
To było właśnie to! To był jeden z tych niezwykłych momentów, które zmieniają losy świata! Był 8 grudnia 1863 roku i piłka nożna właśnie na zawsze odłączyła się od rugby. Piłka na piechotę Historycy piłki nożnej szukają prapoczątków tego sportu w różnych grach i zabawach, jakie ludzie wymyślali przez tysiące lat, a do których używali nadmuchanego pęcherza świni zapakowanego w zwierzęcą skórę czy innych kulistych wynalazków. Ale to spory błąd! Wprawdzie np. starożytni Grecy mieli episkyros, średniowieczni Brytyjczycy mob–football, a renesansowi Włosi calcio, ale – piszemy to z bólem – we wszystkich tych (i wielu innych) grach piłę kopano nogą tylko okazyjnie, zaś głównym sposobem na wygranie meczu było złapanie gały w ręce i bieganie z nią w kółko pod pachą. Przecież nawet angielska nazwa „football” nie wzięła się od kopania piłki nogą, ale od gry w piłkę „na stopach”, czyli na piechotę – co przed wiekami oznaczało, że jest to rozrywka dla plebsu, bo arystokracja miała swoje sporty, w które grano na koniach! Innymi słowy, jeżeli te dawne zabawy z gałą można porównywać do jakiegoś współczesnego sportu, to może to być tylko rugby.

historia 1.jpg

Miliard widzów
Zaś piłka nożna, jaką znamy, narodziła się 150 lat temu, gdy przedstawiciele powstałego raptem półtora miesiąca wcześniej The Football Association (angielskiego związku piłki nożnej) uzgodnili w tawernie Freemasons, że łapanie piłki w ręce jest najgłupszą rzeczą od czasu, gdy lemingi zaczęły skakać do morza. Dzięki tej światłej decyzji najpopularniejszym sportem świata nie są dziś wyczyny facetów ściskających przerośnięte jajko, przytulających się do siebie w biegu i od czasu do czasu wsadzających głowy między nogi swoich kolegów. Za to teraz światem rządzi sport uprawiany przez 265 milionów ludzi na wszystkich kontynentach, którego ostatni finał mistrzostw globu widziało w telewizji na żywo ponad miliard osób (dane FIFA). Sport, w którym pojedynczy klub może być wart 3,3 miliarda dolarów, a pojedynczy zawodnik zarabiać 43,5 mln dolarów rocznie (Real Madryt, Cristiano Ronaldo – dane „Forbes”). Sport, w którym piłkę kopie się nogą, a ręką może ją dotknąć tylko dwóch ludzi na boisku i to na niewielkich ściśle wyznaczonych obszarach. Happy birthday, piłko nożna! Twoje zdrowie!


ZŁOTA JEDENASTKA
KAŻDY ZDROWY HETEROSEKSUALNY FACET ZNA ZASADY WSPÓŁCZESNEJ PIŁKI NOŻNEJ. ALE SKĄD SIĘ ONE WZIĘŁY? OTO JEST PYTANIE! A PONIŻEJ 11 (BO ILE BY INACZEJ?) ODPOWIEDZI

1. Liczba zawodników
Przepisy z 1863 roku nie regulowały liczby piłkarzy na boisku. To ustalali szefowie drużyn przed meczem i w rezultacie czasami grało np. 15 piłkarzy na 20. Zmienili to zawodnicy FC Sheffield, najstarszego klubu piłkarskiego na świecie, którzy zadeklarowali pod koniec lat 60. XIX wieku, że zawsze będą wystawiać dziesięciu zawodników na pole oraz jednego na bramkę – i tego samego oczekują od swoich rywali.

historia2.jpg

2. Długość meczu
Na to też wpadli futboliści z FC Sheffield i pierwszy mecz trwający równo 90 minut odbył się w 1866 r. Ale nim stało się to powszechną regułą, spotkania często trwały do pierwszej strzelonej bramki. Np. Józef Hałys w książce „Polska piłka nożna” odnotował, że pierwszy „match footballowy” na ziemiach polskich (Lwów – Kraków, 14 lipca 1894 r.) trwał ledwie... 6 minut.  Wtedy gola strzelił zawodnik Lwowa i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0. A

3. Kształt boiska
Reguły sportu wymyślali Anglicy i wszystkie wymiary padały w brytyjskich jednostkach miary. Więc w przepisach z 1863 r. zapisano, że gra toczy się na prostokątnym polu o wymiarach 200x100 yardów (183x91,5 m). Gdy liczba piłkarzy zmniejszyła się na stałe do 11, okazało się to za dużo, więc boisko obcięto mniej więcej o połowę.

4. Bramki
Na początku bramki nie miały poprzeczek, a gol liczył się za każdym razem, gdy piłka przeszła między dwoma słupkami – niezależnie na jakiej wysokości (zbieżność z rugby nieprzypadkowa). Jednak przy wysokich lotach trudno było ocenić, czy gała zmieściła się w celu, czy nie, więc wysokość bramki ograniczono wpierw sznurkiem rozwieszonym między słupkami (1866 r.), a potem twardą poprzeczką (1875 r.)

historia3.jpg

5. Rozmiar bramki
Wielkość bramki (wprowadzoną przez piłkarzy z Sheffield, a potem stopniowo zapisaną w przepisach) sponsorowała cyfra „8”. Dlatego bramka jest szeroka na 8 angielskich jardów i wysoka na 8 angielskich stóp. Co w przeliczeniu na nasze metry daje nieco mniej okrągłe 7,31 m wszerz i 2,44 metra w górę.

6. Bramkarze
Dopóki nie wprowadzono poprzeczek, bramkarzy w ogóle nie było. Nikt nie dałby rady obronić piłki strzelonej na wysokości np. 5 metrów. Golkiperzy pojawili się dopiero pod koniec lat 60. XIX wieku i początkowo bez problemów mogli biegać po całym boisku. Oczywiście łapali piłkę przy każdej okazji, skutecznie zatrzymując grę, więc w 1872 roku ograniczono ich wolność do własnej połowy. Tego było mało i w 1912 roku wprowadzono ograniczenie do własnego pola karnego.

7. Wyrzut autu rękami
To jedna z pozostałości po czasach sprzed wielkiego 1863 roku. We wcześniejszych regułach futbolu (spisanych w 1848 r.) każdy zawodnik mógł w każdym momencie złapać piłkę rękami – choć tylko po to, żeby ją położyć na ziemi i dalej już kopać. Z tego powodu wyrzucanie autu rękami było czymś normalnym. I choć 150 lat temu łapania piłki w polu ostatecznie i na zawsze zabroniono, to „ręczny” aut pozostał.

8. Spalony
Wymyślono go po to, by cała atakująca drużyna nie czatowała non stop na polu bramkowym rywala, oczekując wrzutki z tyłu. Była to oczywista taktyka, bo w XIX wieku większość drużyn grała w ustawieniu 1–1–8 (jeden obrońca, jeden pomocnik, ośmiu napastników). Początkowo na spalonym znajdował się każdy piłkarz atakującej drużyny, który był bliżej bramki niż piłka. Po zmianie tego przepisu w 1866 r. napastnik musiał mieć między sobą a bramką co najmniej trzech rywali. By zwiększyć ilość goli i przyspieszyć grę, w 1925 r. liczbę tę ograniczono do dwóch, czyli bramkarza i obrońcy.

karny.jpg

9. Rzut karny

Tak właściwie powinno się go strzelać nie z 11 metrów, a z 10,97 m – czyli równo 12 angielskich jardów. Konkretnie „wapno” wymyślił bramkarz irlandzkiej drużyny Milford Everton. Widząc, jak jego napastnicy są regularnie koszeni pod bramką rywali i nie mają szans strzelić gola po zwykłym rzucie wolnym, zaproponował wprowadzenie bezpośredniego strzału z „dwunastki”, jeśli atakujący zawodnik będzie faulowany na mniej niż 12 jardów od bramki przeciwnika. Pomysł po kilku modyfikacjach wszedł w życie w 1891 roku.

10. Karne po dogrywce
Kiedyś, gdy mecz skończył się remisem, a dogrywka nic nie dała, albo powtarzano spotkanie następnego dnia, albo rzucano monetą. Właśnie dzięki monecie ZSRR przegrał półfinał Mistrzostw Europy w 1968 roku, a Górnik Zabrze w 1970 roku awansował do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Jednak przegranym w tej loterii nigdy to się nie podobało. Pewien niemiecki sędzia zaproponował zamiast monety serie pięciu rzutów karnych rozstrzygających mecz i w 1970 roku reguła ta weszła w życie.

11. Żółte i czerwone kartki
To z kolei wymyślił angielski sędzia, który wpadł na pomysł kolorowych kartek podczas... jazdy samochodem. Gdy co chwila musiał zatrzymywać się na światłach, zauważył, że żółte światło można przetłumaczyć jako „uważaj, zwolnij”, zaś czerwone „stój, dalej nie jedziesz” – i szybko przełożył te reguły na futbol. Kartki wprowadzono po raz pierwszy na mistrzostwach świata w 1970 roku.


Dodał(a): Mateusz Zieliński Piątek 03.01.2014