Air Sex – stosunek udawany

Najpierw było Air Guitar – gra na wyimaginowanej gitarze przed publicznością. Jednak że świat kręci się wokół seksu i dzięki niemu, wymyślono seks z niewidzialnymi osobami. Też przed publicznością.
air-sex.jpg


W 2006 roku w barze karaoke kilku Japończyków – singli, zapewne po wiadrze sake, postanowiło dać upust swojemu napięciu seksualnemu. A że nikt z nimi bzykać się nie chciał, zaczęli uprawiać seks z powietrzem. Wyimaginowane partnerki co prawda nie szczytowały, ale rozochocona publiczność w pośpiechu zaczęła wychodzić do toalet.

Pomysł zaadaptował Chris Trew – amerykański komik i trener komedii improwizowanej. Od 2009 roku organizuje mistrzostwa Air Sex World Championships. Póki co, odbywają się w około 40 miastach Stanów Zjednoczonych, ale w tym roku postanowił rozszerzyć działalność na Wielką Brytanię.



Zasady Air Sex są bardzo proste. Oprócz tego, że trzeba stosować się do przepisów prawa, obowiązujących w stanie, w którym odbywa się konkurs, trzeba pamiętać o kilku sprawach. Przede wszystkim nie można rozbierać się `do rosołu`. Części intymne muszą pozostać zakryte. Druga sprawa to orgazmy – muszą być udawane, nie można doprowadzić się do prawdziwego finału. Inna istotna kwestia, to maksymalnie jeden partner do powietrznej miłości, nie licz na udawany gang bang czy seks grupowy.

Całe show nie może trwać więcej niż dwie minuty i musi odbywać się w rytm muzyki, którą uczestnik dostarcza organizatorom. W tym czasie można przedstawić całą historię – od poznania się, przez flirt, grę wstępną aż do szczytowania. Spośród wszystkich uczestników na danym konkursie, jury złożone z lokalnych komików, artystów, dziennikarzy, właścicieli sex shopów, wybiera trójkę finalistów. Zwycięzcę wyłania publiczność.
belka_zobacz-polecana-galer.jpg
Udawana gra na gitarze, udawany seks – co następne? Powietrzne piwo? O ile Air Sex można porównać do mentalnej masturbacji, o tyle wyimaginowany browar byłby torturą, której wyobrazić sobie nie potrafimy.



Dodał(a): pinky Poniedziałek 13.01.2014