Elektryczny sprinter

Ładujesz akumulatory i jedziesz. Ba! Gonisz ile fabryka dała, a że dała na 250 km...

Venturi

Sex, Sesje i Męski Styl - uaktywnij się na naszym Fan Page'u

Kosmiczne kształty
Dwa punktowe reflektory, charakterystyczny wlot powietrza, kosmiczny wręcz tył z cienkimi pionowymi światłami oraz układem wydechowym na wierzchu tak z zewnątrz wygląda Venturi Fetish – super fura z napędem elektrycznym.

Kosmiczne wnętrze

To super agresywne auto światło dzienne ujrzało w 2006 r. w Paryżu wzbudzając zachwyt na całym świecie. Ekwilibrystyczny wygląd wewnątrz jak i na zewnątrz auta przykuwał wzrok każdego. Wnętrze auta nawiązuje do nadwozia, które w większości wykonane jest z tworzyw sztucznych. We wnętrzu widać jednak spora dawkę aluminium, co nadaje wnętrzu sportowego charakteru. Aby nie dostać oczopląsu w aucie zamontowano jeden wielofunkcyjny wyświetlacz, na którym pojawiają się niezbędne dla kierowcy informacje.  Jak na sportowe auto przystało auto wyposażone jest w kubełkowe fotele. Gdyby ktoś przeszarżował auto wyposażono w komplet przednich oraz bocznych poduszek powietrznych.

Kosmiczne serce
Auto napędzane jest elektrycznym silnikiem o mocy 245 kM. Jak podaje producent na osiągnięcie setki Fetish potrzebuje 4, 5 sekundy. Prędkość maksymalna szału nie robi gdyż wynosi raptem 170km/h. Auto bez ładowania akumulatorów może przejechać 250 km.

Ładuj akumulatory i w drogę!


Dodał(a): Ostatni mohikanin Poniedziałek 02.04.2012