Bugatti Divo – odchudzona i jeszcze szybsza wersja Chirona
Francuzi doszli do wniosku, że 1500 koni mechanicznych, które znajdują się pod maską Chirona, to za mało. Bo liczy się jeszcze aerodynamika!
Oszałamiające samochody Bugatti, czyli pierwszy Veyron i obecny Chiron, są znane z technicznego wyrafinowania i nieprawdopodobnej mocy. Jak się okazuje Francuzom brakowało jednak czegoś. Konkretnie: auta o mniejszej masie, a więc jeszcze lepszych osiągach.
Tak więc szef Bugatti, Stephan Winkelmann, poprzednio szef Lamborghini, oświadczył, że inżynierowie poddadzą Chirona diecie odchudzającej. Jej rezultatem będzie model Divo, czyli wersja Chirona o mniejszej masie. Paradoks z tymi odchudzonymi wersjami aut polega na tym, że dostajecie „mniej” samochodu za więcej kasy. W tym przypadku aż za dwa razy więcej kasy, bo Divo ma kosztować aż 6 mln euro.
Divo - odwołanie do historii
Samochód został nazwany na cześć Alberta Divo, francuskiego kierowcy wyścigowego, który dwukrotnie wygrał słynny wyścig górski Targa Florio w barwach Bugatti.
Bugatti twierdzi, że zbuduje tylko 40 modeli Divo. Oprócz tego, że będą one lżejsze od zwykłych Chironów, będą lepsze pod względem aerodynamiki i będą miały lepszą siłę docisku, co zapewni im lepszą przyczepność na zakrętach. „Szczęście nie znajduje się tuż za zakrętem” - wyjaśnił Winkelmann. - „Szczęście to zakręt sam w sobie. Divo zrobiliśmy do pokonywania zakrętów”.
Divo - oszołomić świat
„Dzięki Divo chcemy wzbudzić w ludziach na całym świecie dreszczyk emocji” - dodał Winkelmann. „Dzięki temu projektowi zespół Bugatti na nowo interpretuje DNA marki w kategoriach sportowych. Auto ma być zwinne, a obsługa bardziej zorientowany na wydajność”.
Divo będzie można zobaczyć na własne oczy (oraz złożyć zamówienie) na „The Quail - A Motorsports Gathering” już 24 sierpnia podczas Monterey Car Week (niedaleko San Francisco). Tam Divo zostanie oficjalnie zaprezentowany.