Moto
Piątek 22.02.2013, CKM
SRT Viper
Gdy w roku 2010 firma Dodge zaprzestała produkcji Vipera, jednego z absolutnie najdzikszych i szalonych pojazdów w historii ludzkości, w naszej redakcji ogłosiliśmy tydzień żałoby; ubieraliśmy się we włosiennice, pościliśmy, płakaliśmy i modliliśmy się.
Nasze wołania zostały wysłuchane i
legendarna „Żmija” odrodziła się niczym Feniks z popiołów, tym razem nie pod marką
Dodge, lecz SRT. Nie daj się zwieść liniom karoserii, o wiele bardziej
wysublimowanym niż u poprzedników.
Masz bowiem do czynienia z chorym
psychicznie pojazdem, pod maską którego pracuje maszynownia w układzie V10, o
drwiącej sobie z obecnych cen paliwa pojemności 8,4 l. Wśród huku i wstrząsów
generuje ona 649 koni, które za pośrednictwem manualnej sześciobiegowej skrzyni
trafiają na tylną oś. Inne dane mogące cię zainteresować? Prędkość 331 km/h, sprint
do 100 km/h – 3,5 s, natomiast 1/4 mili Viper połyka w ledwie 11 s.
Na razie pojazd będzie dostępny wyłącznie w USA, gdzie jego ceny są irytująco niskie – zaczynają się od równowartości nieco ponad 300 000 zł. To niewiele za składany ręcznie bolid, który daje więcej wrażeń niż gra w rosyjską ruletkę przy użyciu pistoletu.