Jak wielce zdziwiony musiał być emerytowany szkocki listonosz, który w swojej łazience znalazł prawie 45 centymetrowego… Pythona! 74 – letni George McDermont poszedł zbadać niepokojące hałasy dochodzące z jego łazienki. Początkowo nie mógł ich zlokalizować, jednak po pewnej chwili zorientował się, że hałas dochodzi spod deski klozetowej, gdzie to wylegiwał się wąż.

Mężczyzna wezwał specjalne służby, które zajęły się gadem. Pytony to węże z rodziny dusicieli. Nie wszystkie jednak duszą się po szkockich kiblach.